"Dziwna smuga na niebie nad Rybnikiem, 19 grudzień 2011. Przypuszczenia: koreańska rakieta, meteoryt, spadający satelita, a może zwykły samolot" - w opisie swojego filmu zamieszczonego w serwisie YouTube napisał TheUkaszPL.
Poinformował nas o nim jeden z internautów przesyłając link do filmu na Kontakt 24.
"Samolot na węgiel"
Na nagraniu widać potężną chmurę dymu. Część z komentujących film po jego obejrzeniu nie daje wiary, że to tylko spaliny po samolocie. "Amerykanie mówią, że to 'polski samolot na węgiel'" - skomentował avix213.
Po wcześniejszej publikacji zdjęć przesłanych na Kontakt 24, rzecznik prasowy Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego SA Katowice, Cezary Orzech, poinformował, że na śląskim niebie nie doszło do żadnych nieprawidłowości, a smugi kondensacyjne pochodziły od samolotów lądujących w Pyrzowicach. Tak dobrze widoczne miały być dzięki czystemu powietrzu.
"Nietypowa, ale smuga kondensacyjna"
O opinię na temat niezwykłego zjawiska poprosiliśmy też eksperta z Instytutu Techniki Lotniczej i Mechaniki Stosowanej na Politechnice Warszawskiej.
- Nie sądzę, żeby to było coś innego niż chmura kondensacyjna - mówi dr inż. Tomasz Goetzendorf-Grabowski, fizyk atmosfery. - Zjawisko na tym filmie ma dość nietypowy wygląd, ale wszystko związane jest z czynnikami zewnętrznymi, które wpływają nawet na długość występowania takiej smugi kondensacyjnej - podkreśla naukowiec w rozmowie z portalem TVN Meteo.
- W atmosferze znajduje się sporo pary wodnej, jeśli się ją gwałtownie podgrzeje, a później schłodzi dochodzi do zjawiska kondensacji. Jak wygląda chmura, jaki ma kolor jest zależne od wielu czynników, takich jak pułap czy temperatura - wyjaśnia fizyk.
Obejrzyj nagranie zamieszczone w YouTube:
Autor: //ŁUD,ar/ms / Źródło: Youtube, TVN Meteo