Południowo-wschodnią Hiszpanię nękają pożary lasów. W walce z żywiołem brali udział zarówno strażacy jak i żołnierze.
Władze Murcji poinformowały w piątkowy wieczór (19 czerwca), że okiełznali ogień, który rozprzestrzeniał się w na przedmieściach miasta. Zanim jednak strażacy opanowali pożar, ogień strawił 45 hektarów lasów i zarośli krzewiastych. Najbardziej zniszczony drzewostan jest w rejonie Sierra del Garruchal.
Duże zniszczenia odnotowano także na rolniczym terenie znanym jako Finca de Los Olivos, gdzie znajdują się także zarośla i sosny.
Wsparcie armii
Strażacy przez cały dzień dzielnie walczyli z żywiołem. Do akcji włączyli się także żołnierze, a Ministerstwo Środowiska wysłało dwa helikoptery, które gasiły pożar z powietrza. Poza nimi latały jeszcze trzy inne maszyny, których właścicielami są regionalne władze. Śmigłowce wycofano z akcji tuż po godzinie 19.30, kiedy strażacy ogłosili, że pożar jest pod kontrolą.
Obawy przed latem
W całym regionie Murcja rząd wydał ponad 14 milionów euro w celu zapobiegania pożarom. Urzędnicy boją się, że prognozowane gorące lato zwiększy jeszcze ryzyko pożarów. W rejonie tym zakazane jest wypalanie traw czy inne zabiegi rolnicze, które wymagają użycia ognia. Przyczyną tej decyzji jest znikomy opad w tym rejonie. Zdarza się, że latem nie spada ani jedna kropla, a pierwszy deszcz pojawia się dopiero w październiku.
Autor: AD / Źródło: climatedata.eu, murciatoday.com, ENEX