Prawie 1900 interwencji po podtopieniach. Uwaga: niektóre rzeki wciąż w stanie alarmowym

Zalane Krapkowice
Zalane Krapkowice
Trwa usuwanie skutków zalań, które miały miejsce w Polsce w ostatnich dniach. Uwaga: miejscami na rzekach wciąż utrzymują się stany alarmowe.

Od piątku strażacy wyjeżdżali do interwencji związanych z pogodą 1880 razy, najczęściej na terenie woj. śląskiego. W skutkach usuwania nawałnic wzięło udział łącznie blisko osiem tysięcy strażaków - poinformował w niedzielę rano rzecznik Państwowej Straży Pożarnej starszy brygadier Paweł Frątczak.

- W dalszym ciągu na obszarze czterech województw występuje trzecie, najwyższe ostrzeżenie hydrologiczne wydane przez IMGW - powiedział rzecznik. Ostrzeżenia trzeciego stopnia dotyczą, tak jak w sobotę, woj. dolnośląskiego, opolskiego, śląskiego i łódzkiego. Natomiast cztery ostrzeżenia hydrologiczne drugiego stopnia obowiązują dla woj. mazowieckiego, świętokrzyskiego, małopolskiego i podkarpackiego.Na godz. 8.30 stany alarmowe były przekroczone na rzekach w 26 miejscach, a stany ostrzegawcze - na 60.

- Sądzę, że skutki przyjdzie nam usuwać przez najbliższe kilka dni - powiedział Frątczak. Dodał, że nie ma zagrożenia powodzią.

Śląsk ucierpiał najmocniej

W sobotę w całej Polsce strażacy wyjeżdżali do interwencji związanych z warunkami atmosferycznymi ponad 600 razy, najczęściej na terenie woj. śląskiego - 322 razy, woj. małopolskim - 72 razy i woj. łódzkim - 43 razy.

359 interwencji było bezpośrednio związanych z opadami deszczu - strażacy wypompowywali wodę z piwnic zalanych budynków i ulic. Najwięcej takich interwencji było w woj. śląskim, małopolskim i świętokrzyskim. Ponad 190 razy strażacy wyjeżdżali w związku z przyborami wód - patrolowali wały przeciwpowodziowe i je podwyższali; prewencyjnie zabezpieczali też budynki przed zalaniem workami z piaskiem i zaporami przeciwpowodziowymi. Do takich zdarzeń strażacy wyjeżdżali 114 razy w woj. śląskim, 20 - w woj. małopolskim i 19 - woj. łódzkim.

W miejsca, gdzie wiatr połamał gałęzie i konary, strażacy wyjeżdżali w sobotę 50 razy. Natomiast 7 interwencji dotyczyło opadów śniegu - głównie w woj. dolnośląskim i opolskim.We sobotnich działaniach brało udział ponad 2600 strażaków, którzy wykorzystali 571 samochodów i pomp - poinformował rzecznik PSP.

Jak poinformował Frątczak, łącznie od piątku do soboty strażacy wyjeżdżali do interwencji związanych z pogodą 1880 razy; najwięcej na terenie woj. śląskiego - 1162 razy.

Sprawdź prognozę na dziś:

Prognoza na niedzielę

Prognoza na niedzielę

Autor: ao/aw/rp / Źródło: PAP

Czytaj także: