Na jednej z indonezyjskich wysp doszło do erupcji wulkanu. Wśród mieszkańców okolicznych miejscowości wybuchła panika, blisko trzy tysiące osób szukało schronienia.
Wulkan, który wybuchł, to Lewotolo, znajdujący się w północno-środkowej części wyspy Lembata na obszarze Małych Wysp Sundajskich Wschodnich, jednej z indonezyjskich prowincji.
Erupcja, do której doszło w niedzielę o godzinie 9.45 czasu lokalnego, wywołała panikę wśród mieszkańców regionu. Ponad 2700 osób z 26 okolicznych wiosek szukało schronienia.
Nie ma informacji na temat poszkodowanych.
Deszcz okruchów skalnych
Lewotolo wyrzucił popiół i dym na wysokość czterech kilometrów. Krótko po erupcji wystąpił deszcz lapilli, czyli niewielkich cząstek skalnych wyrzucanych podczas wybuchu wulkanu.
Indonezyjska agencja wulkanologiczna ostrzegło o "gorących chmurach, strumieniach lawy i trującym gazie". Zaleciła powstrzymanie się od jakiejkolwiek działalności w promieniu czterech kilometrów od krateru. Zamknięto lokalne lotnisko.
W kraju mieści się prawie 130 aktywnych wulkanów, więcej niż w jakimkolwiek innym kraju. Wiele z nich wykazuje wysoki poziom aktywności. Do czasu erupcji kolejnych może minąć kilka tygodni lub nawet miesięcy.
Autor: ps / Źródło: Reuters, The Guardian, Volcano Discovery