Na rzece w stanie Maine pojawił się dysk, który wzbudził ogromne zainteresowanie mieszkańców. W mediach społecznościowych od razu zawrzało. Teorii o przeznaczeniu tego obiektu było tyle, ilu internautów. Najczęstsze? Lądowisko dla kosmitów, karuzela dla kaczek (co nie jest do końca nieuzasadnione) i znak zbliżającej się zagłady.
To zjawisko powstało w poniedziałek na rzece Presumpscot w mieście Westbrook.
Naukowcy twierdzą, że takie lodowe dyski są niezwykłym, ale całkowicie naturalnym zjawiskiem. Powstają, gdy nawarstwione błoto zamarznie w wirze wodnym lub kawał lodu oderwie się od większego i zacznie wirować. Kiedy się obraca, uderza o skały i wodę, ścinane są jego brzegi, a w końcu nabiera okrągłego kształtu.
Zdarzają się, ale bardzo rzadko
Steven Daly, ekspert z Korpusu Inżynieryjnego Armii Stanów Zjednoczonych, przekazał, że jego agencja dostaje co roku zaledwie jeden lub dwa raporty dotyczące obracających się dysków lodowych na terenie USA. Nie są one jednak zwykle tak duże, jak ten z Maine.
Kenneth G. Libbrecht, profesor fizyki z Kalifornijskiego Instytutu Technicznego w Pasadenie, który zajmował się fizyką lodu, powiedział, że większość widzianych przez niego dysków lodowych miała średnicę mieszczącą się w zakresie 6-9 metrów. Natomiast lokalni urzędnicy oszacowali, że lodowy dysk z Westbrook miał najwięcej około 90 metrów średnicy.
Rozmiar dysku cały czas ulegał zmianie. Kiedy we wtorkowe popołudnie zaczęło przygrzewać słońce, dysk znacznie się zmniejszył. Nie zmieniał się jednak fakt, że obracał się nadal w spacerowym tempie przeciwnie do ruchu wskazówek zegara.
Jedna z internautek udowadnia, że dysk jest świetną karuzelą dla kaczek:
Honestly the best part of this ice disk are the ducks taking a ride on it 😂❤️🦆 pic.twitter.com/0Lz9qlUHaW
— Taylor Gleason (@TaylorGWGME) 15 stycznia 2019
Autor: //aw / Źródło: Reuters, The New York Times