Ludowe porzekadło mówi "Od Anki chłodne wieczory i ranki". I rzeczywiście dzień po imieninach Anny poranek w Polsce do ciepłych nie należał. Temperatura spadła do 6 st. w Szczecinku na Pomorzu.
Poranny chłód , z temperaturą minimalną rzędu 7 st., dał się odczuć miejscami na Suwalszczyźnie, Mazowszu i w Wielkopolsce. Temperatura przy gruncie spadła na Lubelszczyźnie w rejonie Włodawy do 4 st., w Lublinie do 5 st. Cieplej było na Ziemi Lubuskiej, Śląsku, w Małopolsce i na Podkarpaciu, z temperaturą około 12 st. w Zielonej Górze, Wrocławiu, Bielsko-Białej, Tarnowie i Sandomierzu.
Po przejściu w miniony weekend chłodnego frontu atmosferycznego, związanego z niżem "Zeljko", według meteorologów niemieckich jednego z najsilniejszych letnich cyklonów szerokości umiarkowanych (na terenie Niemic było sporo zniszczeń), napłynęło do nas chłodne powietrze polarne znad Północnego Atlantyku. Różnica w temperaturze maksymalnej między sobotą a niedzielą wyniosła około 10-13 st.
Chłód utrzyma się przez kilka dni
Polarne masy powietrza zostaną z nami przez tydzień, więc temperatura popołudniami nie będzie przekraczać 30 st. W najcieplejszym momencie dnia wynieść ma od 18-24 st. na Pomorzu, 21-26 st. w centrum kraju do 20-28 st. na południu. Niższe wartości temperatury będą w pierwszej części tygodnia, a im bliżej końca miesiąca tym cieplej.
W związku z letnią pogodą rodem z Wysp Brytyjskich czy Niderlandów najbliższe wieczory i poranki nie będą zbyt ciepłe. Do soboty 1 sierpnia temperatura nad ranem ma oscylować między 7 st. a 15 st. Najchłodniejsze ranki będą na Pomorzu, wschodzie kraju oraz w obszarach podgórskich.
Potem znowu powieje gorącem
Od niedzieli 2 sierpnia zarówno dni jak i noce mają być, w świetle najświeższych danych modelowych, coraz cieplejsze, w związku z napływem z południa gorącego zwrotnikowego powietrza pochodzącego znad północnej Afryki. W pierwszej dekadzie sierpnia temperatura nocami ma spadać do 15-20 st., a wciągu dnia wzrastać do 23-28 st. na północy Polski i 28-35 st. w centrum i na południu. Poczujemy więc jeszcze jeden podmuch gorąca znad Sahary.
Rekordy
Pamiętać jednak należy, że czas najsilniejszego dopływu promieniowania słonecznego zaczynamy powoli mieć za sobą. W sierpniu najsilniejszy strumień energii słonecznej zmierza w stronę równika, a Słońce wędruje nad naszym horyzontem nieco niżej niż w lipcu.
Jednak to właśnie pod koniec lipca padały rekordy temperatury w historii pomiarów meteorologicznych w Polsce. To czas, gdy grunt w naszej części Europy oraz w północnej Afryce jest najsilniej ogrzany i intensywnie oddający ciepło masom powietrza. Stąd rekord rzędu 40,2 st. w Prószkowie na Opolszczyźnie w 1921 roku. W czasach nam bliższych to w roku 1994 dnia 30 lipca w Słubicach na zachodzie kraju temperatura w cieniu wzrosła do 39,5 st.
A w sierpniu...
Jest duża szansa, że pierwsza połowa sierpnia będzie jeszcze gorąca, typowo letnia. Jest więc prawdopodobne, że wbrew wyżej przytoczonemu powiedzeniu, noce będą przyjemne. Nie można jednak wykluczyć, że poranki na Pomorzu, Warmii, Mazurach, Podlasiu czy Podkarpaciu będą już chłodne.
W drugiej połowie sierpnia wieczorami zacznie już delikatnie pachnieć wrześniem.
Autor: Arleta Unton-Pyziołek / Źródło: TVN Meteo
Źródło zdjęcia głównego: Unsplash