Ocielił się położony na Antarktydzie lodowiec Pine Island. Moment odrywania się wielkiej góry lodowej Europejska Agencja Kosmiczna uchwyciła na zdjęciach satelitarnych.
Od lodowca Pine Island Glacier (PIG) oderwała się potężna góra lodowa o powierzchni 300 kilometrów kwadratowych. Wielkością odpowiadała Malcie (316 kilometrów kwadratowych). Krótko po tym rozpadła się na kawałki. Największy z nich nazwano B-49. Cielenie się lodowca uchwycono na zdjęciach satelitarnych wykonanych we wtorek przez Europejską Agencję Kosmiczną (European Space Agency).
Topnienie lodowców
- To, na co patrzysz, jest zarówno przerażające, jak i piękne - powiedział Mark Drinkwater z ESA. - Z tych obrazów jasno wynika, że lodowiec Pine Island dramatycznie reaguje na zmiany klimatu - dodał. Tłumaczył, że cielenie się lodowca jest naturalnym procesem odłamywania się fragmentów lodowca, w wyniku którego powstają góry lodowe. Ale, jak podkreśla Drinkwater, obecne tempo topnienia i cielenia się jest dużo większe niż kiedykolwiek wcześniej zaobserwowano na zdjęciach satelitarnych.
Lodowiec Pine Island wraz z sąsiadującym z nim lodowcem Thwaites łączą lądolód zachodniej Antarktydy z oceanem. Według NASA w regionie tym znajduje się wystarczająco dużo lodu, który - gdyby stopniał - spowodowałby podniesienie poziomu mórz i oceanów na świecie o 1,2 metra.
Pęknięcia w lodzie
Na początku lutego satelita ESA uchwyciła na zdjęciach pęknięcia w lodowcu. Zaledwie kilka dni później doszło do cielenia. Drinkwater uważa, że spowodowane to było niestabilnością lodowca szelfowego i wpływem cieplejszy wód na tempo procesu. Naukowiec zaznacza, że nie jest to nowe zjawisko dla lodowca PIG. Już w 2019 roku zauważono w nim duże szczeliny. "Od początku lat 90. prędkość cielenia lodowca Pine Island gwałtownie wzrosła" - podała w komunikacie prasowym ESA.
Zmiany w lodowcu monitorowane są od 1992 roku przez satelity ESA. Od tego czasu cielenie miało miejsce wiele razy.
Autor: anw/aw / Źródło: CNN, ESA
Źródło zdjęcia głównego: ESA