Bardzo rzadkie zjawisko ukazało się australijskim strażakom, którzy walczyli z pożarem buszu.
"Ogniste tornado" powstało 19 lutego w pobliżu miasta Southampton w południowo-zachodniej Australii. Zjawisko utrwalił na nagraniu strażak ochotnik.
W tym czasie 250 strażaków walczyło z pożarem na plantacji sosny. Płomienie strawiły co najmniej dwa domy i pięć szop. Spłonęło 3300 hektarów ziemi - poinformowały lokalne media.
Przyczyna wybuchu pożaru nie jest znana.
Prąd powietrza unosi ogień i dym
"Ogniste tornado" to bardzo rzadkie zjawisko towarzyszące pożarom. Polega na unoszeniu, przez silne prądy powietrzne, słupa dymu i ognia. Wir powstaje, gdy różnica między temperaturą trawionej przez ogień powierzchni a temperaturą powietrza jest znaczna.
Autor: ao/map / Źródło: ENEX