Mróz popłynął ze wschodu szerokim strumieniem. Minionej nocy w Europie temperatura spadła poniżej -10 stopni na terenie Rosji, Ukrainy, Białorusi, Litwy i Polski. Podobnie zimno było w Skandynawii. Wyż Robin, z centrum nad Rosją, powoli, ale stanowczo, cały czas pompuje polarny, kontynentalny chłód.
W nocy z piątku na sobotę (28/29.11) temperatura spadła na Suwalszczyźnie, na Podlasiu, na wschodnim Mazowszu i na Lubelszczyźnie do -10 stopni, lokalnie niżej. Nad ranem zmierzono w Białymstoku -11 stopni (przy gruncie -13 stopni), w Suwałkach -10 stopni (-12 stopni), w Ostrołęce -10 stopni, w Terespolu -10 stopni (-11 stopni), w Mławie -9 stopni, w Olsztynie -8 stopni (-9 stopni), a w Warszawie -6 stopni.
Do środy mroźnie
Wyż Robin wprawdzie słabnie (w końcu, bo panuje nad pogodą w naszym rejonie Europy od co najmniej trzech tygodni), ale do środy nadal będzie miał decydujący wpływ na warunki meteorologiczne, na temperaturę, wilgotność i wiatr. Dlatego do środy potrzyma w Polsce doskwierający mróz, który od zachodu zacznie być wypierany przez nieco cieplejsze masy powietrza.
Przed nami noce pochmurne z licznymi rozpogodzeniami, a tym samym dość silny spadek temperatury. W niedzielę (30.11) nad ranem spodziewać się można -12 stopni na Suwalszczyźnie i na Podlasiu (-14 stopni przy gruncie). Na wschodnim Mazowszu i na Lubelszczyźnie temperatura spaść może do -10 stopni. Mróz chwyci w całym kraju, lżejszy jednak będzie w centrum do -6 stopni, najlżejszy na zachodzie do -3 stopni, -4 stopni. Z niedzieli na poniedziałek (30.11/1.12) i z poniedziałku na wtorek (1/2.12) na północnym wschodzie temperatura spadnie do około -10 stopni, w centrum do -6 stopni, a na zachodzie do -3 stopni. W środę nad ranem już nie powinno być mrozu poniżej -10 stopni, na Podlasiu możliwy spadek do -8 stopni, -9 stopni.
Rosyjska zima
To pierwsze konkretne uderzenie mrozu tego przedzimia, ale nie ma trwać długo. Jednak temperatura ujemna nocami potrzyma co najmniej do 10 grudnia. W końcu 1 grudnia rozpoczyna się meteorologiczna zima, więc mróz jest na miejscu. To mroźne powietrze ma swoje źródło gdzieś w głębi Rosji, gdzie rządzą o tej porze roku mroźne, syberyjskie wyże. Tam temperatura spada teraz do -50 stopni. Ale to inny świat. Opisał go kiedyś ksiądz Sowa pewnym rosyjskim powiedzeniem, że "na Syberii sto kilometrów to nie odległość, -20 stopni to nie mróz, a wódka to nie alkohol.
Autor: Arleta Unton-Pyziołek / Źródło: TVN Meteo
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock