Morscy eksperci zadecydują o eksploatacji Bałtyku

Elektrownia wiatrowa na morzu, w cieśninie Sund, 3,5 km od Kopenhagi.
Elektrownia wiatrowa na morzu, w cieśninie Sund, 3,5 km od Kopenhagi.
Morskie konsorcjum POLMAR zajmie się badaniem wód Bałtyku. Naukowcy poprowadzą prace dotyczące ochrony wód Morza Bałtyckiego i eksploatacji jego zasobów. Ich działania pomogą m.in w skutecznym i bezbolesnym dla środowiska rozmieszczaniu elektrowni wiatrowych i jądrowych.

W skłąd konsorcjum weszło pieć istytucji badawczych, które poprowadzą duże projekty naukowe w obszarze badań morza, eksploracji i eksploatacji jego zasobów, ochrony i zrównoważonego rozwoju środowiska morskiego, a także popularyzacji wiedzy o morzu.

Bałtyk a klimat

Projekt jest o tyle ważny, że obszary morskie Polski to w sumie 30 600 km kw., co odpowiada prawie 10 proc. administracyjnej powierzchni kraju. Pod dnem morskim kryją się cenne surowce mineralne, a morze kształtuje klimat sporej części Polski.

Pomogą w rozmieszczaniu eletrowni

Prace konsorcjum pomoga w efektywnym planowaniu inwestycji na terenach przybrzeżnych.

- Wiemy, że w pasie wybrzeża dokonywane są wstępne przymiarki do lokalizacji elektrowni jądrowej. Trzeba uważać, by nie ulokować sobie elektrowni jądrowej w miejscu, które za 50 czy 100 lat znajdzie się pod wodą. Wspólnie jesteśmy w stanie wykonać prognozę pokazującą, jak będzie za ten czas wyglądał brzeg morski Bałtyku - mówi prof. Nawrocki, dyrektor Państwowego Instytutu Geologicznego.

Już teraz członkowie konsorcjum POLMAR prowadzą badania związane z umiejscawianiem farm wiatrowych na Morzu Bałtyckim. - To jest nowy przemysł, w którym Polska ma szansę się specjalizować, jeśli chodzi o wytwarzanie turbin. Jednocześnie musimy zadbać o to, by środowisko na tym nie ucierpiało - zaznaczył prof. Pempkowiak, dyrektor Instytutu oceanologii PAN.

Sprawdzą poziom zanieczyszczenia

Uczeni skupieni w instytucjach konsorcjum sprawdzą np., w jaki sposób w osadach dennych w okolicach Gdańska odkładają się substancje toksyczne, które spływają do Bałtyku z lądu.

- Jesteśmy pewni, że będziemy mogli w ciągu dwóch lat wyjaśnić, jaki jest mechanizm tego, co się dzieje w Morzu Bałtyckim i zarekomendować działania, które ograniczą skutki negatywne - podkreślił Pempkowiak.

Pięć w jendym

Konsorcjum POLMAR utworzyły: Instytut Oceanologii PAN w Sopocie, Morski Instytut Rybacki w Gdyni, Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej - PIB w Warszawie, Państwowy Instytut Geologiczny - PIB w Warszawie oraz Instytut Morski w Gdańsku.

- Projekty, które nas czekają, z pewnością wykraczają poza możliwości pojedynczych, nawet wielkich instytutów badawczych. Dlatego tworzenie konsorcjów, które mają wspólny mianownik, jest drogą do rozwiązania wielu problemów i wyzwań - dodał prof. Jerzy Nawrocki.

Autor: mm/mj / Źródło: PAP

Czytaj także: