Hydrolog ostrzega mieszkańców małych miejscowości: "Problem będzie się pogłębiał"

Podwyższony stan wód ma utrzymać się do soboty
Hydrolog o sytuacji na polskich rzekach
Źródło: tvn24
Woda w polskich rzekach miejscami sięga kostek. Upalna aura sprawiła, że wyschły niektóre studnie. - Jeśli w dalszym ciągu utrzyma się ten gorąc, problem będzie się pogłębiał - powiedział Roman Soja z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie.

- Zaczyna się formować sierpniowa, letnia niżówka w rzekach - poinformował Roman Soja, hydrolog z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie.

Specjalista uspokaja, że póki co sytuacja na rzekach nie jest zła.

- Na dzień dzisiejszy na południu kraju nie mamy jeszcze sytuacji trudnej czy dramatycznej. To jest normalna sytuacja, jaką mamy w sierpniu - powiedział Soja. - Stany wody powoli opadają. Układają się w granicach średnich i niskich - dodaje specjalista.

Niepokojące prognozy

Sytuacja na rzekach może się pogorszyć, ponieważ prognozy pogody nie są optymistyczne.

- Na prognozy patrzę z niepokojem. Musimy poczekać jeszcze tydzień, kiedy faktycznie może rozwinąć się głębsza niżówka, spowodowana brakiem opadów - powiedział Soja.

Obecnie prognozy wskazują, że opadów dużo nie będzie. Wtedy rozwinie się niżówka i trudności gospodarcze z tym związane.

- Już są problemy, ale to są sytuacje, które mamy dosłownie co roku - zawiadomił hydrolog.

Wyschnięte studnie

Kłopoty pojawiają się przede wszystkim w małych miasteczkach, położonych na południu kraju, których mieszkańcy nie korzystają z wodociągów.

- W Karpatach co roku w okresie letnim i jesiennym pojawiają się problemy z wodą w gospodarstwach, które pobierają ją ze studni - powiedział Soja.

Tłumaczy, że zasoby wód gruntowych, które pobierają gospodarstwa są niewielkie i silnie zależą od opadów.

Burze nic nie dadzą

Deszcz w trakcie burzy niewiele wnosi w walce z susza hydrologiczną. Aby poprawić sytuację w rzekach najlepiej by było, żeby spadło w ciągu doby około 20-30 l/mkw. deszczu.

- Opady burzowe są najczęściej lokalne, dlatego najlepiej, jakby to był deszcz ciągły - powiedział specjalista.

Niepokój

- Jeśli w dalszym ciągu utrzyma się ten gorąc, jaki mamy obecnie, problem z niedoborem wody głównie na wsiach i tam gdzie zasoby wód gruntowych nie są duże, będzie się pogłębiał - zawiadamia Soja.

Autor: AD/mk / Źródło: tvn24

Czytaj także: