W związku z pandemią COVID-19 od ponad miesiąca nie spotykamy się z bliskimi osobami tak często, jak wcześniej. Większość z nas pracuje zdalnie i dużą część dnia spędzamy w domach. Zdaniem psycholog z Uniwersytetu Warszawskiego długotrwała izolacja dla każdego jest trudna. Ale jak sobie z nią radzić?
Niektórzy na wieść o izolacji zareagowali pozytywnie. W przestrzeni publicznej, w mediach społecznościowych można spotkać się z niemal euforycznymi twierdzeniami: "wreszcie mogę znaleźć czas na książkę albo odpocząć i porozmawiać z rodziną". Medal ma jednak dwie strony. Jak przypomniała psycholog z Uniwersytetu Warszawskiego dr Magdalena Budziszewska, człowiek jest istotą społeczną.
- Niezależnie od tego, czy ktoś lubi przebywać sam, czy potrzebuje codziennie kontaktu z kimś innym, długotrwała izolacja jest dla każdego trudna - powiedziała.
Osoby, które czerpią radość z izolacji, Budziszewska określiła jako "przebodźcowane". Jak wyjaśniła chodzi o takie osoby, które na co dzień nie mogły znaleźć na nic czasu, a teraz mają chwilę wytchnienia.
Rodzina nie zawsze wystarcza
- Po jakimś czasie, zależnie od osoby i przypadku, przymusowa izolacja staje się jednak trudniejsza i nie taka komfortowa, jak na początku. Nawet jeśli doskonale czujemy się z rodziną, z którą mieszkamy, partnerami czy dziećmi, to w pewnym momencie pojawią się problemy - zaznaczyła.
Budziszewska wyjaśniła, że rodzina jest takim systemem, który funkcjonuje dobrze tylko wtedy, gdy ma "półprzepuszczalne granice z otoczeniem". Oznacza to, że niezbędny jest nie tylko kontakt z domownikami, ale też ze światem zewnętrznym. Jej zdaniem rodzina nie jest idealną samotną wyspą, która na zawsze taką pozostanie.
Dla osób samotnych to podwójnie trudna sytuacja
Obecna sytuacja jest szczególnie trudna dla osób, które są samotne i czują się też tak na co dzień. Należą do nich na przykład emeryci. Jak uważa psycholog, izolacja dla takich osób może być dramatycznie trudnym uczuciem.
- Nakazując takim osobom pozostanie w domu, zabiera się wentyl bezpieczeństwa. Dlatego część z nich mimo obostrzeń wybiera się do sklepów, by poprzebywać w otoczeniu z ludźmi czy porozmawiać z kasjerką - wskazała Budziszewska.
Aktualną sytuację źle znoszą również osoby z chorobami psychicznymi czy chorujące na depresję. Psycholog szacuje, że w sumie takich osób, dla których zakaz kontaktu z otoczeniem jest podwójnie uciążliwy, może być nawet kilka milionów.
Jak radzić sobie z izolacją?
Aby poradzić sobie z izolacją, Budziszewska zachęca do tak zwanych proaktywnych działań. Nie powinniśmy czekać na to, aż pojawią się jakieś niepokojące objawy, ale zrobić coś zanim je zauważymy.
- Przede wszystkim utrzymajmy się w dobrej kondycji fizycznej. Jeśli to możliwe, wykonujemy ćwiczenia fizyczne w domu, bo wysiłek poprawia działanie układu immunologicznego i wzmacnia naszą odporność - wskazała psycholog. Poradziła też, aby przygotować sobie listę osób, do których możemy zadzwonić i porozmawiać. Możemy stworzyć sobie także powtarzalną strukturę dnia, co pozwoli nam oswoić różnego rodzaju lęki.
"Kontakt z przyrodą ma dobroczynne działanie na naszą psychikę"
Często możemy zapomnieć o tym, aby zaplanować odpoczynek, a on pośród wszystkich innych jest jednym z ważniejszych elementów tygodnia. Jest też niezbędny do dobrego funkcjonowania niezależnie od tego, czy pracujemy zawodowo w domu, czy też nie. Jako dobry krok specjalistka wskazała wyjście do lasu. Od 20 kwietnia lasy i parki na terenie Polski ponownie są otwarte.
- Kontakt z przyrodą ma dobroczynne działanie na naszą psychikę i zaspokaja potrzebę przestrzeni - zauważyła.
Na pytanie, w jakim stanie Polacy wyjdą z izolacji, specjalistka nie odpowiada jednoznacznie. - To zależy od sytuacji politycznej. To raczej nie pytanie o sferę prywatną, bo wpływ na nasze życie w kolejnych miesiącach będą miały decyzje na poziomie państwa i instytucji - powiedziała. Dodała, że ludzie potrzebują wizji na przyszłość, która jest pozytywna, ale musi być ona realistyczna.
Autor: ps/aw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutetrstock