Na plaży w Cape Cod w USA znajduje się 130 delfinów, z czego 92 jest umierających. Ssaki wypłynęły z oceanu i osiadły na mieliźnie. Według mediów od 20 lat nie zdarzyło się w tym rejonie nic podobnego.
Delfinami zajmują się wolontariusze, którzy pomagają im powrócić do oceanu.
Zwierzęta powoli wciągane są do wody, aż w końcu znajdują się na takiej głębokości, że mogą samodzielnie wypłynąć w dal.
Od niedzieli ludzie uratowali przynajmniej cztery ssaki.
Jest ich coraz więcej
Władze stanu Massachusetts poinformowały, że zjawisko jest o wyjątkowym natężeniu. Delfinów na plaży w Cape Cod jest 130, a tyle zazwyczaj osiada na mieliźnie rocznie. Dodatkowo telewizja MSNBC poinformowała, że liczba tych ssaków stale powiększa się od 12 stycznia 2012 roku. Służby ratownicze wyraziły na konferencji prasowej obawę, że nie wszystkie zwierzęta da się uratować.
Nie wiadomo, dlaczego delfiny postanowiły wypłynąć na brzeg i osiąść na mieliźnie, gdzie czeka je śmierć.
Autor: ar/ŁUD / Źródło: MSNBC