- Weźcie chusteczkę! - to rada astronauty dla wszystkich ze złamanym sercem, którzy szukaliby ukojenia w kosmosie. Dowódca Międzynarodowej Stacji Kosmicznej Chris Hadfield odpowiadał na pytanie, czy da się płakać w warunkach mikrograwitacji.
Chris Hadfield, który aktualnie dowodzi Międzynarodową Stacją Kosmiczną (International Space Station, w skrócie ISS), zawsze znajduje czas na to, by odpowiedzieć na pytania frapujące zainteresowanych tym, jak żyje się setki kilometrów nad Ziemią.
Wielka bańka
Tym razem zapytano go, czy w kosmosie da się płakać. Owszem, da się. Jednak łzy zachowują się - przynajmniej dla nas, zwykłych mieszkańców Błękitnej Planety - nieoczekiwanie. Tworzą dużą bańkę, która swobodnie się porusza - potrafi na przykład "przetoczyć się" na drugi policzek.
Jak widzicie sami, lepiej więc nie płakać w kosmosie, albo - jak radzi Hadfield - trzeba zawsze mieć przy sobie chusteczkę.
Autor: map/rs / Źródło: Canadian Space Agency