W piątek w Czechach spadło tak dużo śniegu, że poruszanie się po drogach było utrudnione. Największe problemy wystąpiły w górach, w tym na pograniczu czesko-polskim. Ratownicy ogłosili podwyższone zagrożenie lawinowe.
W Karkonoszach spadło w piątek do 15 centymetrów świeżego śniegu. Pomimo, że z białym puchem walczą pługi śnieżne, silny wiatr nawiewa usunięty śnieg z powrotem, przez co tworzą się coraz to nowe zaspy.
Zablokowane drogi
Służby drogowe kraju libereckiego informują o dużych problemach - E-65, droga prowadząca w kierunku Harrachova i dalej do przejścia granicznego z Polską, została zablokowana przez ciężarówki, które nie mogły pokonać wzniesień. Trudna sytuacja występuje także w Górach Orlickich, gdzie spadło około 10 cm białego puchu. Tam temperatury utrzymują się w okolicach zera, przez co śnieg jest ciężki i mokry.
Gęsty śnieg padał i w innych częściach Czech. Służby drogowe apelują o ostrożność do kierowców poruszających się po drogach krajów: zlińskiego, pardubickiego i ołomunieckiego, karlowarskiego.
Sytuacja się pogorszy
Według czeskich meteorologów opady będą jeszcze bardziej intensywne, a temperatury w kraju spadną do kilku stopni poniżej zera.
Autor: map//ŁUD / Źródło: PAP