Kilkunastotonowy wieloryb, który zaplątał się w sieci rybackie, został uratowany w weekend przez amerykańskich wodniaków. Cała akcja została przez nich sfilmowana.
Do niecodziennego zdarzenia doszło u wybrzeży Kaliforni, niedaleko portowego miasta Dana Point. Wieloryba uwięzionego w sieci dostrzegła załoga jednej z łodzi wychodzących na Pacyfik z turystami na morskie safari. Obserwatorzy wypatrujący delfinów zaobserwowali w pewnym momencie wieloryba. Jak się okazało, wielki ssak tkwił zaplątany płetwą ogonową w piętnastometrową sieć rybacką.
Zapadał wieczór, wodniacy zamocowali więc do sieci pławkę świetlną, by nie stracić uwięzionego ssaka z oczu, i przez całą noc pełnili wachty. Rano przystąpili do akcji uwalniania wieloryba za pomoca bosaków i noży. Sieć była tak mocno zamotana wokół płetwy, że cała akcja trwała aż do wieczora.
Ofiarą sieci okazał się wal szary. Osiąga on do 14 metrów długości i 30 ton wagi.
Autor: ar/mj / Źródło: ENEX