Dotychczas mało aktywna plama na Słońcu pokazuje na co ją stać. W przeciągu ostatnich dwóch dni wyemitowała dwa potężne rozbłyski, których wpływ zaobserwujemy w naszej atmosferze. Spostrzegawczemu reporterowi Kontaktu Meteo udało się sfotografować plamę z powierzchni Ziemi.
Wielu naukowców zajęło się monitorowaniem największej zaobserwowanej od 24 lat plamy na Słońcu. Do piątku (24 października) nie zaobserwowali żadnych poważniejszych rozbłysków. Jednak w sobotę aktywność plamy AR12192 wzrosła.
Nabiera na sile
Szczyt aktywności plamy zarejestrowano 26 października o 11:56 naszego czasu. Do tej pory na przestrzeni trzech dni Słońce wyemitowało dwa rozbłyski, zaliczanych do klasy o najwyższej sile (X). Miały one miejsce kolejno 24 października o 23.41 czasu polskiego, dzień później o godzinie 19.09
Wkrótce dotrze do nas
Słońce wyrzuca w przestrzeń kosmiczną strumień szybko poruszających się protonów i neutronów, które w przeciągu 20-27 godzin docierają do powierzchni Ziemi. Specjaliści uspokajają, że mimo silnych rozbłysków nie zagrażają one naszej atmosferze. Z tego powodu nie będziemy mogli oglądać spektakularnych zórz polarnych na niższych szerokościach geograficznych. Może jedynie dojść do utrudnień w łączności sieci radiowej.
Widziana gołym okiem
Wielkość plamy szacuje się na ponad 0,2 proc. powierzchni półkuli naszej dziennej gwiazdy, co przypomina wymiary Jowisza. Znamię ma Słońcu jest tak duże, że bez specjalistycznego sprzętu możemy je podziwiać z Ziemi.Naszą najbliższą gwiazdę bacznie obserwuje także reporter Kontaktu Meteo. Za pomocą zwykłego aparatu fotograficznego udało mu się uwiecznić największą słoneczną plamę. Swoim wspaniałym zdjęciem podzielił się z nami.
y
Autor: AD/rp / Źródło: swpc.noaa.gov
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt Meteo/najjag