Poznaniacy znaleźli nietypowy sposób na spędzenie Nocy Kupały - będą bić rekord Guinessa w puszczaniu lampionów. Chętni, zgromadzeni na brzegu Warty, są przygotowani na wysłanie w powietrzną podróż aż 50 tysięcy papierowych latarenek.
Mieszkańcy stolicy Wielkopolski mają już w tej kwestii doświadczenie. W ubiegłym roku, podczas podobnej imprezy, Poznaniacy wypuścili w niebo 11 439 lampionów. Był to oficjalny rekord Polski i nieoficjalny rekord Guinnessa. W tym roku, około godziny 23.00 organizatorzy imprezy chcą ustanowić oficjalny rekord Guinnessa.
Rumuni wypuścili ich 12 740 - W chwili obecnej rekord należy do Rumunii, gdzie podczas jednej akcji wypuszczono w niebo 12 740 lampionów. My musimy wypuścić więcej, a jesteśmy przygotowani na nawet 50 tys. lampionów - mowi Aleksandra Dmitrzak z fundacji ARS organizującej imprezę.
Wiele atrakcji
Zanim lampiony zostaną wypuszczone w niebo, uczestnicy Nocy Kupały będą mogli wysłuchać i obejrzeć m.in. Zespół Tańca Ludowego AWF Poznań. - Gwiazdą wieńczącą muzyczną część nocy będzie Poznańska Orkiestra Rozrywkowa wraz z Kasią Rościńską. Nie zabraknie także tradycyjnych elementów, takich jak puszczanie wianków w oprawie pieśni ludowych - podaje Dmitrzak.
Tradycje najkrótszej nocy w roku
Noc Kupały, którą będą obchodzić nie tylko Poznaniacy, to jedno ze świąt słowiańskich obchodzone w najkrótszą noc w roku - z 21 na 22 czerwca. Podczas Nocy Kupały rozpalano ogniska, w których palono zioła, wróżono m.in. z wianków przygotowywanych przez dziewczęta, czy też szukano kwiatu paproci, który miał zwiastować szczęście. Wszystkie te obrzędy miały zapewnić urodzaj ziem oraz zdrowie dla mieszkańców danego terenu.
Autor: map/mj / Źródło: PAP