W mieście Waszyngton w Karolinie Północnej (USA) sezon tornad rozpoczął się na dobre. W piątek 25 kwietnia w mieście nastąpiła przerwa w dostawie prądu. Tornado zniszczyło linie zasilania oraz liczne domostwa, które znalazły się na drodze pędzącego żywiołu.

W sobotni poranek Dolny Śląsk utonął w gęstej mgle. Organiczała ona widzialność do 100 m. Po godz. 9 morze "mleka" zaczęło się rozmywać. Zobaczcie mgłę na zdjęciach Reportera 24.

Wychwycić, skroplić, wtłoczyć w skały - tak w dużym skrócie można opisać nową metodę składowania dwutlenku węgla, która może stać się ważną bronią w walce ze zmianami klimatu. Jak poinformowała Komisja Europejska, taki przełom przyniósł finansowany ze środków UE projekt badawczy CarbFix.

Pachnące świeżością powietrze,"wymyte" chodniki - z takimi wrażeniami kojarzymy wiosenny deszcz. Nie mogli na nie liczyć mieszkańcy Aten. To, co w piątek padało w greckiej stolicy, według mieszkańców bardziej przypominało kapiące z nieba błoto.

Dwa silne ośrodki niżowe sprawią, że w wielu miejscach naszego kontynentu w weekend będzie dość mokro. W niektórych miejscach może zagrzmieć, a wtedy spadnie też więcej deszczu. Słońcem będą się cieszyć mieszkańcy Europy Wschodniej, Skandynawii i Hiszpanii.

W sobotę słońce pojawi się głównie na północnym wschodzie kraju. W pozostałej części Polski będzie przelotnie padać. Lokalnie pojawią się burze, podczas których mocniej powieje. Z nieba może też spaść grad. Niestety w ciągu dnia możemy czuć się sennie, ponieważ biomet prawie w całym kraju stanie się niekorzystny.

Pogoda nie będzie sprzyjać podróżującym po Polsce. Muszą się oni liczyć mokrymi drogami, osłabioną widzialnością i gwałtownymi zjawiskami. Jedynie na północnym wschodzie kraju jezdnie powinny być suche.

Późnym wieczorem wyraźnie zmalała aktywność burzowa, która od późnego popołudnia utrzymywała się na południowym zachodzie i południu kraju. Po godz. 21.30 wyładowania pojawiały się głównie na Dolnym Śląsku. Według prognozy pogody lokalnie grzmieć może również w nocy.

W piątek z Mount Everestu zeszła kolejna lawina. Mimo że tym razem nikt nie ucierpiał, Szerpowie masowo zaczęli opuszczać swoją bazę położoną po nepalskiej stronie. Postanowili, że w tym sezonie nie wejdą już na szczyt. Ich zdaniem wynagrodzenie, jakie otrzymują za swoją pracę nie jest warte takiego ryzyka. Postanowili również w ten sposób uczcić pamięć kolegów, którzy odeszli dokładnie tydzień temu.

W ciągu następnej doby Polska dostanie się pod wpływ zatoki niżowej z frontem atmosferycznym przesuwającym się od Śląska w kierunku centrum kraju.

22 strażaków gasiło pożar, który wybuchł po uderzeniu pioruna w jeden z domów w Racławiczkach w powiecie krapkowickim. Ogień płonął na poddaszu, z dachu wydobywały się gęste kłęby dymu. Niebezpieczną sytuację nagrał jeden z mieszkańców.

Siedem osób zostało rannych w wyniku burzy, która przeszła nad niemieckim miastem Menden (Nadrenia Północna-Westfalia). Prócz piorunów zagrożenie stwarzał intensywny deszcz. Miejscami drogi zmieniły się w rwące potoki.

Podczas niedzielnej kanonizacji pogoda w Rzymie zapowiada się dość zmienna. Pielgrzymi nie muszą obawiać się upałów, które o tej porze roku już się tam zdarzają, ale powinni zadbać o parasole. W niedzielę może bowiem popadać. Temperatura zapowiada się niższa niż w Polsce.

Lodowe kulki osiągające rozmiary golfowych piłek zasypały hrabstwo Harmon na południu Oklahomy. Intensywne gradobicie towarzyszyło frontowi burzowemu. Synoptycy ostrzegają, że to dopiero zapowiedź gwałtownej pogody prognozowanej w weekend dla Wielkich Równin.

W lasach deszczowych parku Bronx Zoo urodziły się dwa małe goryle. Stanowią obecnie największą atrakcję w nowojorskim parku. Płeć młodych nie jest jeszcze znana. Goryle nizinne są gatunkiem o wysokim stopniu zagrożenia wyginięciem.

Na weekend synoptycy mają dla nas dobre wieści. Czeka nas sporo pogodnych chwil, choć deszczu i burz nie uda się zupełnie uniknąć. Parasole i kalosze mogą się przydać właściwie każdego dnia.

Polska jest pod wpływem rozległego układu wysokiego ciśnienia znad Skandynawii i Rosji, tylko na południu kraju zaznacza się płytka zatoka niżowa.

W większości kraju waruki drogowe w Polsce będą dobre. Bezpieczną jazdę mogą utrudniać przelotne opady deszczu i lokalne burze na zachodzie i południu kraju.

Dzięki wpływowi wyżu w ciągu najbliższych godzin w większości kraju przeważy pogodna aura. Słabego deszczu i burz w piątek nie unikną jednak mieszkańcy zachodnich i południowych regionów. Utrzymają się wysokie temperatury, zapewniające nam odczucie ciepła.

Późnym wieczorem wyraźnie przygasła aktywność burzowa utrzymująca się w Polsce od wczesnego popołudnia. Ostatnie burze przechodziły przez okolice Zielonej Góry. Uspokoiła się sytuacja w Wielkopolsce, gdzie wcześniej mocno wiało i padało.

Niedobór opadów, który od początku zimy nęka Region Autonomiczny Mongolia Wewnętrzna (Chiny), doprowadził do powstania potężnej suszy. Mieszkańcy, by zdobyć wodę, muszą pokonać dystans 25 km. Obawiają się, że wkrótce będą musieli opuścić swoje domy i przenieść się w inną część kraju.

Najdłużej trwający eksperyment na świecie wreszcie doczekał się przełomu. Po 87 latach udało się zaobserwować spadającą kroplę paku węglowego. Co prawda, to już dziewiąta kropla, która odłączyła się od substancji, ale pierwsza, którą udało się nagrać.

Studenci mieszkający w kampusie Uniwersytetu Buffalo (USA) otrzymali maila z przestrogą. W ten sposób władze kampusu postanowiły ostrzec studentów przed gęsiami, które pojawiają się w okolicy domów studenckich. W komunikacie napisano, że ptaki te właśnie rozpoczęły sezon godowy i mogą zachowywać się agresywnie.

- Nie wiedziałem, czy to dzień, czy noc - relacjonują mieszkańcy północno-zachodniej części Chin, którzy do czwartkowego poranka musieli mierzyć się z burzą piaskową. Porywisty wiatr przewracał drzewa i niszczył linie energetyczne, w efekcie pojawiło się mnóstwo pożarów.

Samochody brodzące w wodzie, zalane podwórka, podtopione piwnice i garaże i liczne interwencje strażaków. Taki obraz wyłania się z zamieszczanych przez Reporterów 24 zdjęć i filmów przedstawiających skutki gwałtownych burz, jakie pojawiły się w środę w wielu miejscach kraju. Według synoptyków, to nie koniec takiej pogody.

Niże, które w czwartek będą zalegać nad Atlantykiem i nad Morzem Śródziemnym, sprawią, że w wielu miejscach pojawi się sporo deszczowych chmur. Pogoda dopisze mieszkańcom półwyspu Skandynawskiego, a także naszym wschodnim sąsiadom.

W czwartek wiele dróg zrobi się mokrych od opadów. Miejscami zagrzmi i silniej zawieje. Warto więc zachować ostrożność, bo warunki do jazdy nie będą najlepsze.

W ciągu dnia części mieszkańców kraju przydadzą się parasole, a części okulary przeciwsłoneczne. Synoptycy zapowiadają również, że miejscami może zagrzmieć. Nadal jednak będzie ciepło, słupki rtęci powędrują nawet do 23 st. C.

W środę uaktywniły się chmury burzowe na przeważającym obszarze Polski. Po południu grzmiało na froncie atmosferycznym rozciągającym się od Pomorza przez Kujawy, centrum kraju, Mazowsze po Małopolskę i Śląsk. Wieczorem burze zaczęły wygasać i występowały już tylko w Wielkopolsce. Burzom towarzyszyły silne porywy wiatru, miejscami padał grad.

W miejscowości Jackson (Wyoming) ziemia osuwa się powoli, ale nieubłaganie, w tempie 30 cm na dobę. Osuwisko zniszczyło już kilka domów. Władze wprowadziły stan klęski. Jeśli zjawiska nie da się powstrzymać, przerwany może zostać wodociąg dostarczający do miasta wodę ze zbiornika po pojemności ponad 7 milionów litrów, a to groziłoby zalaniem miejscowości. Teraz eksperci badają najbardziej zagrożone tereny.