Po prawie dwóch miesiącach życia w mroku, mieszkańcy Tromso (Norwegia) znów mogą cieszyć się słońcem. We wtorek skończyła się tam noc polarna. Wszyscy z utęsknieniem czekali na tę chwilę i wspólnie celebrowali ją na najlepszych punktach widokowych.
We wtorek 20 stycznia do norweskiego miasta Tromso wróciło słońce. Dokładnie o godz. 11.45 pierwsze promienie nieśmiało wyłoniły się zza szczytów gór. Mieszkańcy Tromso i okolic postanowili celebrować tę chwilę. Wybrali się w miejsca położone możliwie wysoko i obserwowali wschód słońca.
Dwa miesiące pogrążeni w mroku
Dlaczego wtorkowy wschód słońca przyniósł tyle radości? Bo w Tromso skończyła się trwająca dwa miesiące (od 22 listopada) noc polarna. Podczas nocy polarnej słońce nie wygląda za horyzont, nawet gdy jest w momencie górowania. Zjawisko najkrócej trwa w okolicy kół podbiegunowych, a najdłużej, bo nawet aż pół roku, w rejonie bieguna.
Za kołem podbiegunowym
Tromso jest największym obszarem miejskim w północnej Norwegii. Położone jest na wyspie Tromsoya, za kołem podbiegunowym. Jednak mimo takiej lokalizacji, klimat Tromso nie należy do zbyt surowych. Łagodzi go bowiem silny wpływ Prądu Zatokowego.
Autor: kt/mk / Źródło: ENEX, tv2.no