Prawie 900 osób podpisało się pod protestem przeciwko budowie nowego gmachu sądu w Elblągu. Mieszkańcy pobliskiego osiedla obawiają się, że z okien będą widzieć tylko sale rozpraw, a ich mieszkania znacznie stracą na wartości.
W centrum miasta, przy ulicy Pułkownika Dąbka, ma powstać nowoczesny, 10-piętrowy gmach sądu. To właśnie wysokość budynku najbardziej nie podoba się mieszkańcom osiedla, na terenie którego ma on stanąć. – To nie jest odpowiednie miejsce dla takiego budynku – grzmią protestujący mieszkańcy.
Jak zastrzegają, nie mają nic przeciwko budowie samego sądu, chodzi im jedynie o lokalizację.
- Sąd jest potrzebny, jednak lokalizacja jest wyjątkowo niekorzystna. Na projekcie widać elegancki i estetyczny gmach, a kiedy znajdzie się on w otoczeniu postkomunistycznych bloków, straci cały swój urok – podkreślają.
"Nikt nie kupi od nas mieszkań"
Mieszkańcy martwią się, że w przyszłości mogą mieć problemy ze sprzedażą swoich mieszkań.
– Znacząco spadnie ich wartość. W przyszłości nikt nie kupi lokalu na tak zagraconym osiedlu – tłumaczy pan Zbigniew, jeden z protestujących.
– Mieszkamy tutaj już 44 lata i władza funduje nam coś takiego. Budynek, który ma stanąć na naszym osiedlu, będzie w odległości zaledwie 9 metrów od naszych okien i balkonów – dodaje mężczyzna.
"Prezydent musi respektować wyroki sądów"
Spółdzielnia "Sielanka" wysłała do prezydenta miasta Jerzego Wilka prośbę o zwrócenie uwagi na ich problem. Mieszkańcy mieli nadzieję na zmianę decyzji władz w tej sprawie.
– Podczas wyborów prezydenckich każdy deklarował, że zajmie się sprawą. Gdy wybory się zakończyły, problem się wyciszył – irytuje się pan Zbigniew.
– Prezydent całym sercem wspiera protestujących mieszkańców. Musi jednak respektować wyroki sądów, które są prawomocne – mówi Monika Borzdyńska, asystentka Jerzego Wilka. I wyjaśnia, że prezydent ma w tej sytuacji związane ręce, ponieważ nie ma już do kogo odwoływać się w tej sprawie.
Budowa sądu w sądzie
Mieszkańcy odwołali się bowiem od pozwolenia na budowę, jednak wojewódzki sąd administracyjny orzekł, że prawo nie zostało złamane. Projekt będzie zrealizowany, gdyż wszystkie warunki niezbędne do powstania tego obiektu zostały wzięte pod uwagę. Mieszkańcy wciąż uważają, że "jest to złamanie prawa", ale "z wyrokami prawa się nie dyskutuje".
Prezes zarządu spółdzielni Mieczysław Szałachowski potwierdził, że zostały już wykorzystane wszystkie możliwości odwoławcze, jakie dopuszcza polskie prawo. Ale i on nie ma zamiaru się poddawać. – My się z tym nie zgadzamy i uważamy, że budowa takiego obiektu nie jest zgodna z prawem - zaznaczył.
Przetarg na wykonawcę został już rozstrzygnięty, a budowa ma rozpocząć się pod koniec roku. Inwestycja ma kosztować 77 mln zł.
Tutaj powstanie nowy budynek sądu:
Tak będzie wyglądał 10-piętrowy gmach:
Autor: ulka,dp/roody / Źródło: TVN24 Pomorze, Radio Gdańsk
Źródło zdjęcia głównego: Sąd Okręgowy w Elblągu