Kilkuset pracowników Stoczni Gdańsk otrzymało już całą zaległą wypłatę. – Reszta dostała zaliczkę za pracę w lipcu, całość ma zostać wypłacona 26 sierpnia – zapewnia wiceprzewodniczący komisji zakładowej NSZZ "Solidarność" Karol Guzikiewicz.
Guzikiewicz zapewnia, że 10 sierpnia została wypłacona większość zaległych pieniędzy.
W zawieszeniu
Informuje, że zapowiadany sierpniowy strajk w związku z brakiem wynagrodzeń, został zawieszony. – Nie chcemy zapeszać, ale dobrze, że pieniądze w końcu się znalazły. Na razie przygotowujemy się bardziej pod kątem ogólnopolskich, wrześniowych strajków – wyjaśnia.
Jak dodaje, związkowcy wciąż pomagają tym pracownikom, którzy jeszcze czekają na resztę lipcowej pensji.
Pieniądze mają zostać wypłacone 26 sierpnia.
Czekają na porozumienie
Zdaniem Guzikiewicza, sytuacja Stoczni Gdańsk wciąż nie jest idealna. - Mamy nadzieję, że obie strony, które są właścicielami stoczni, dojdą w końcu do porozumienia i uratują zakład.
75 proc. akcji stoczni jest kontrolowana przez ukraińskiego właściciela Siergieja Tarutę spółka Gdańsk Shipyard Group, a 25 proc. należy do Agencji Rozwoju Przemysłu.
Z powodu trudnej sytuacji finansowej w spółce, stoczniowcy od maja tego roku otrzymują wynagrodzenie w ratach. Na początku lipca walne zgromadzenie akcjonariuszy nie przyjęło planu ratowania zakładu. Firma Gdańsk Shipyard Group, główny udziałowiec, zaproponowała wówczas, by podwyższyć kapitał zakładowy spółki o 85 mln zł, z czego 64 mln zł miałby przekazać większościowy udziałowiec, a 21 mln zł - mniejszościowy. ARP nie zgodziła się na przyjęcie takiej uchwały.
Autor: aja/roody / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: www.gdansk.pl | Bartłomiej Borowczak