Elbląska policja szuka drugiego sprawcy napadu na 11-letniego chłopca. W niedzielę wieczorem śledczy zatrzymali w tej sprawie 33-letniego mężczyznę. Do pobicia chłopca doszło w ubiegłym tygodniu, sprawcy zrzucili go z roweru, bili, kopali, okładali pięściami. Wszystko zarejestrowały kamery monitoringu.
- Myślałem, że chłopiec ukradł mi piwo i telefon. Przepraszam, byłem pijany - mówił 33-letni mężczyzna, którego wczoraj wieczorem zatrzymała elbląska policja.
Elblążanin był wcześniej notowany m.in. za groźby i za uszkodzenie mienia. Za pobicie grozi mu kara do trzech lat więzienia.
- Został bardzo szybko wytypowany, wiedzieliśmy kim jest. On wstępnie przyznał się do pobicia tego chłopca, ale zostanie jeszcze przesłuchany. Zatrzymanie drugiego mężczyzny to wyłącznie kwestia czasu - powiedział Jakub Sawicki z elbląskiej policji.
Poszukiwany mężczyzna z nagrania
Tymczasem śledczy wciąż szukają drugiego sprawcy napadu. Na nagraniu z monitoringu widać, jak dwaj mężczyźni zrzucili chłopca z roweru, bili, kopali, okładali pięściami.
11-letni Michał wracał wtedy około godz. 18.00 ze szkolnego kiermaszu. Chłopiec trafił do szpitala, na szczęście skończyło się na siniakach. Jednak jak opowiadają jego rodzice bardzo przeżył to zdarzenie. - Był w szoku, mówi że pierwszy raz widział tych mężczyzn i ich nie kojarzy. Mamy nadzieję, ze poniosą konsekwencje - podkreślił pan Piotr ojciec 11-latka.
"Nie ma usprawiedliwienia"
Rodzice chłopca przyznają, że po zatrzymaniu 33-latka poczuli ulgę, teraz jak przekonują sprawę oddają w ręce wymiaru sprawiedliwości. - Nie ma usprawiedliwienia na to co zrobił ten człowiek, nasze dziecko nic nie zrobiło, a zostało zaatakowane. Teraz Michał boi się nawet wychodzić z domu - opowiada pan Piotr.
Sam Michał również przyznaje, że czuje się bezpieczniej.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl
Autor: ws//ec
Źródło zdjęcia głównego: tvn24