Łotwa chce zbudować mur na granicy z Rosją

"Uderzenie Szabli" na Łotwie
"Uderzenie Szabli" na Łotwie
tvn24
Łotwa, mimo obecności wojsk NATO, boi się o swoje bezpieczeństwo. Mur na granicy może wywołać kolejne napięcia na linii Rosja-NATOtvn24

Cztery lata i 17 mln euro - tyle potrzebuje Łotwa, by odgrodzić się od Rosji murem - powiedział w poniedziałek minister spraw wewnętrznych bałtyckiego kraju, Rihards Kozlovskis. Jego resort chce uwzględnienia tej kwoty w pracach nad nowym budżetem.

Kozlovskis, szef MSW od 2011 r., który po zmianie rządów utrzymał w ub. roku swoje stanowisko, to ekspert ds. bezpieczeństwa, były pracownik służb specjalnych i policjant.

Mur przeciw imigrantom?

W poniedziałek w wywiadzie udzielonym jednej z krajowych telewizji minister stwierdził, że Łotwa powinna wybudować mur na granicy z Rosją, by "wzmocnić swoją granicę". Jego konstrukcja zajęłaby cztery lata, a budowa miałaby kosztować 17 mln euro - dodał.

Kozlovskis przekonywał, że jest to reakcja na narastającą falę imigracji. Łotwa jako kraj tranzytowy dla uchodźców z Azji Środowej i Dalekiego Wschodu stanowi jedno z miejscu, w których ci próbują się przedostać głównie do Skandynawii.

Zdaniem ministra, plan budowy ogrodzenia wzdłuż granicy z Rosją jest "bardziej rozsądny" i bardziej opłacalny, niż inwestowanie w wychwytywanie i powrotne wysyłanie imigrantów do krajów, z których przybyli.

Łotewskie służby poinformowały, że w samym 2015 roku na granicy zatrzymano 239 nielegalnych imigrantów, z których ponad 160 pochodziło z Wietnamu, a 20 z Afganistanu. Dla niespełna dwumilionowego, małego kraju przyjęcie i zapewnienie opieki dla kilkuset lub kilku tysięcy osób w ciągu roku stanowi duże wyzwanie, a Komisja Europejska walcząca z falą imigracji w basenie Morza Śródziemnego zwróciła się już w ostatnich miesiącach do rządów państw unijnych - w tym do gabinetu w Rydze - o przyjęcie części imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu, którzy teraz przebywają we Włoszech i w Grecji.

Rosji mur się nie spodoba?

Budowa ogrodzenia wzdłuż długiej - aż 276-kilometrowej - granicy z Rosją może zostać uznana przez Kreml za prowokację. Moskwa od ub. roku wyraźnie dąży do zwiększania napięcia w stosunkach z krajami bałtyckimi. Władimir Putin wiele razy w ostatnich kilkunastu miesiącach przypominał, że Łotwa - podobnie jak Litwa i Estonia - są byłymi republikami radzieckimi i jeszcze 25 lat temu stanowiły część imperium sowieckiego.

Na Łotwie żyje też olbrzymia społeczność rosyjska stanowiąca prawie 30 proc. ludności kraju. Mur na granicy z Rosją z pewnością nie obniżyłby napięcia w regionie, z drugiej jednak strony pomysł odgrodzenia się od potężnego sąsiada może zyskać poparcie w parlamencie.

W krajach bałtyckich bardzo szeroko komentowana i wciąż śledzona jest sprawa porwanego z terytorium Estonii przez rosyjskie służby agenta Tallina pracującego pod przykrywką w Rosji latem ub. roku. Z kolei Łotysze przed kilkoma tygodniami złapali dwóch rosyjskojęzycznych obywateli, którzy wdarli się na teren bazy wojskowej, by - jak sądzą służby - obserwować przygotowania do dużych, organizowanych wtedy przez NATO na jednym z poligonów, manewrów wojsk sojuszniczych.

Autor: adso/ja / Źródło: TASS, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Wikimedia Commons/wikipedia.org

Tagi:
Raporty: