Marynarzom wystarczy tlenu do soboty. Wciąż szukają okrętu podwodnego

Źródło:
PAP, Reuters

Trwają poszukiwana indonezyjskiego okrętu podwodnego, który zaginął w środę podczas ćwiczeń. Jak poinformowali w czwartek na konferencji prasowej dowódcy, marynarze na pokładzie zaginionej jednostki mają wystarczająco tlenu, aby przetrwać do soboty.

W środę okręt podwodny KRI Nanggala brał udział w ćwiczeniach torpedowych, ale po szkoleniu nie zgłosił się, a marynarka wojenna straciła z nim kontakt. Przedstawiciele władz poinformowali o plamach ropy i zapachu oleju napędowego w pobliżu pozycji początkowej ostatniego zanurzenia, około 96 kilometrów na północ od wyspy Bali. Przedstawiciele władz przekazali, że nie zostały one jeszcze powiązane z zaginionym okrętem podwodnym.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Jak przekazał naczelny dowódca indonezyjskich sił zbrojnych generał Hadi Tjahjanto, cytowany przez Agencję Reutera, na pokładzie znajdują się 53 osoby. Szef sztabu marynarki wojennej admirał Yudo Margono powiedział, że marynarze będą mieli dość tlenu, aby przetrwać do soboty, a okręt podwodny został dopuszczony do użytku. - Był gotowy do walki - zaznaczył. Szef sztabu marynarki wojennej powiedział również, że władze znalazły przedmiot o "dużej sile magnetycznej" na głębokości od 50 do 100 metrów.

Trwa akcja poszukiwawcza

Okręty marynarki wojennej Indonezji intensywnie przeszukują wody, gdzie po raz ostatni zarejestrowano KRI Nanggala. W czwartek rzecznik marynarki przekazał, że do tej pory nie udało się wykryć pozycji jednostki ani zlokalizować jej na sonarze. Nie powiodły się także próby nawiązania kontaktu z załogą.

Jak przekazała indonezyjska marynarka, podczas zanurzenia mogło dojść do awarii elektrycznej, która spowodowała, że okręt podwodny nie był w stanie uruchomić procedur awaryjnych, które pozwoliłyby mu wypłynąć na powierzchnię. Zdaniem sił zbrojnych okręt podwodny zatonął na głębokości 600-700 metrów.

W akcji poszukiwawczo-ratunkowej bierze teraz udział pięć okrętów marynarki wojennej i śmigłowiec, podczas gdy hydrograficzny statek badawczy, wyposażony w aparaturę do podwodnych badań, jest w drodze do miejsca wokół wycieków ropy.

Singapur wysyła okręt ratowniczy

W czwartek minister obrony Singapuru Ng Eng Hen poinformował, że do pomocy w akcji poszukiwawczej skierowano okręt ratowniczy. "MV Swift Rescue - nasz okręt ratowniczy - został wysłany wczoraj (w środę) po południu, tak szybko jak tylko mógł być gotowy, po tym gdy dowódca naszej marynarki wojennej otrzymał prośbę o pomoc od swojego indonezyjskiego odpowiednika" - napisał minister w mediach społecznościowych.

"Miejsce operacji poszukiwawczej w pobliżu Bali jest oddalone o ponad 1500 kilometrów, a wody są głębokie, dlatego jednostka MV Swift Rescue wypłynęła tak szybko, jak tylko mogła" - dodał szef singapurskiego resortu obrony, cytowany przez Reutera.

Okręt podwodny KRI NanggalaAlex Widojo/Anadolu Agency/Getty Images

AP poinformowała, że jednostki ratunkowe z Singapuru i Malezji mają przypłynąć na miejsce w sobotę. Indonezyjskie wojsko poinformowało, że Australia, USA, Niemcy, Francja, Rosja, Indie i Turcja również zaoferowały pomoc.

"Są działania, które potencjalnie możemy zastosować"

Część ekspertów obawia się, że obszar, na którym utracono kontakt z okrętem, może być zbyt głęboki, aby zlokalizować lub wydobyć jednostkę. Rzecznik marynarki wojennej komandor Julius Widjojono powiedział stacji KompasTV, że okręt podwodny z silnikiem diesla może wytrzymać zanurzenie na głębokości 250-500 metrów. - Wszystko co głębiej może być śmiertelnie niebezpieczne - ostrzegł.

- Wygląda na to, że doszło do strasznej tragedii., że jest to bardzo głęboka część wód, potencjalnie 700 lub 800 metrów - powiedział australijski minister obrony Peter Dutton w radiu Sydney 2GB. - To bardzo utrudnia lokalizację czy wydobycie (okrętu). Ale są pewne działania, które potencjalnie możemy zastosować - dodał.

Siły zbrojne Indonezji

Jak podało ministerstwo obrony, okręt o wyporności 1395 ton został zbudowany w Niemczech w 1977 roku i wcielony do indonezyjskiej floty w 1981 roku. W Korei Południowej przeszedł dwuletni remont, który zakończył się w 2012 roku.

Minister obrony Indonezji Prabowo Subianto przyznał na konferencji prasowej, że jego kraj powinien "szybciej modernizować sprzęt obronny". Ale nie powiedział, że z okrętem były jakieś problemy.

Agencja Reutera zwróciła uwagę, że w przeszłości Indonezja dysponowała flotą liczącą 12 okrętów podwodnych, zakupionych od Związku Radzieckiego. Dziś ma zaledwie pięć jednostek, w tym dwie zbudowane w Niemczech i trzy skonstruowane w Korei Południowej.

Reuters zauważa, że Indonezja stara się zmodernizować swoje zdolności obronne, ale część jej sprzętu wojskowego jest mocno przestarzała. Agencja przypomniała, że w ostatnich latach dochodziło w związku z tym do śmiertelnych wypadków, najczęściej z udziałem przestarzałych samolotów wojskowych.

Autorka/Autor:ft/kg

Źródło: PAP, Reuters