Sadżida al-Riszawi miała zginąć w 2005 roku razem ze swoim mężem w zamachu terrorystycznym na jordański hotel, ale ładunki wybuchowe w jej pasie szahida nie eksplodowały. Dzięki moratorium długo unikała kary śmierci i spędziła w jordańskim więzieniu prawie dekadę. Pod koniec stycznia o "siostrze" przypomnieli sobie dżihadyści z Państwa Islamskiego, którzy zażądali wymiany kobiety na dwóch zakładników: japońskiego dziennikarza i jordańskiego pilota. Do wymiany nie doszło, a obaj mężczyźni zostali zabici. Kim jest terrorystka, o którą upominieli się dżihadyści z Państwa Islamskiego?