My nazwaliśmy tę ustawę wydmuszką, dlatego że już dzisiaj wiemy, że osoby niepełnosprawne nie dostaną się bez kolejki do lekarzy specjalistów - powiedziała w rozmowie z TVN24 jedna z liderek osób, które protestowały w Sejmie Iwona Hartwich. Odniosła się w ten sposób do ustawy, która miała pomóc niepełnosprawnym, jednak - jak się okazało - wyklucza dzieci do 16. roku życia. Z kolei premier Mateusz Morawiecki zadeklarował w sobotę, że rząd "zrobi wszystko, żeby placówki były coraz bardziej dostępne na różnego rodzaju usługi rehabilitacyjne".