Pożegnanie Pawła Adamowicza
21 stycznia 2019Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz spoczął w sobotę 19 stycznia w Bazylice Mariackiej w Gdańsku. Zamordowanego prezydenta żegnała podczas mszy żałobnej rodzina, przyjaciele, przedstawiciele władz państwowych i dziesiątki tysięcy gdańszczan. Także w innych polskich miejscowościach transmisję z pogrzebu oglądały tłumy ludzi.
Msza pogrzebowa odprawiana pod przewodnictwem metropolity poznańskiego arcybiskupa Stanisława Gądeckiego rozpoczęła się w południe. Miała charakter ekumeniczny, wzięli w niej udział m.in. przedstawiciele lokalnych gmin – żydowskiej i muzułmańskiej, a także Kościołów: prawosławnego i zielonoświątkowego.
Pawła Adamowicza pożegnała najbliższa rodzina, w tym rodzice, żona Magdalena, córki Antonina i Teresa oraz brat Piotr.
Delegacje z Polski i Europy
Na mszę pogrzebową przyjechali przedstawiciele władzy i politycy, w tym prezydent Andrzej Duda, szef Rady Europejskiej Donald Tusk, byli prezydenci - Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski, premier Mateusz Morawiecki i większość jego poprzedników: Hanna Suchocka, Jan Krzysztof Bielecki, Włodzimierz Cimoszewicz, Waldemar Pawlak, Jerzy Buzek, Marek Belka, Kazimierz Marcinkiewicz i Ewa Kopacz. Nie przybył były premier Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości.
Oprócz premiera w składzie delegacji rządowej znaleźli się: wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński oraz minister zdrowia Łukasz Szumowski.
Prezydium Sejmu reprezentowała wicemarszałek Małgorzata Kidawa-Błońska (PO), a Senatu - wicemarszałek Bogdan Borusewicz (PO). Obecna była też liczna grupa posłów, senatorów i samorządowców.
W mszy wzięli udział: Jerzy Owsiak, założyciel Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, rzecznik praw obywatelskiej Adam Bodnar i szef Gdańskiej Rady Imigrantów Aws Kinani.
Przyjechali goście z zagranicy, w tym były prezydent Niemiec Joachim Gauck oraz burmistrzowie: Rotterdamu, Bremy, Lipska i Hamburga.
Tłumy na pogrzebie prezydent Gdańska
Tłumy zapełniły sąsiadujące z Bazyliką ulice. Według danych policji, w pożegnaniu Pawła Adamowicza wzięło udział 45 tysięcy osób. Zgromadzeni oglądali transmisję na ośmiu telebimach, które ustawiono w czterech punktach w historycznym centrum Gdańska. Transmisja z mszy pokazywana była też w innych miastach w Polsce.
Kazanie wygłosił arcybiskup Leszek Sławoj Głódź. Przekazał on też rodzinie zamordowanego prezydenta różańce, które podarował im papież Franciszek. Specjalny list do uczestników pożegnania wystosował prymas Polski abp Wojciech Polak.
Pożegnali go rodzina i przyjaciele
Po zakończeniu mszy głos zabrali członkowie rodziny oraz przyjaciele zamordowanego prezydenta. Wdowa po Pawle Adamowiczu, Magdalena, apelowała do wszystkich o "rachunek sumienia, co zrobiliśmy, gdy działo się zło".
Starsza córka prezydenta, 15-letnia Antonina, zwracała się do zmarłego ojca: - Kocham cię bardzo i wiem, że ani ja, ani nikt tutaj zebrany nie zapomni o tobie. Proszę, opiekuj się nami i całym Gdańskiem tam w niebie.
Wśród przemawiających był brat Pawła Adamowicza, Piotr, a także przyjaciel zmarłego, dominikanin ojciec Ludwik Wiśniewski, który podkreślił, że "dzisiaj przeżywamy w Gdańsku nowy, dziejowy, historyczny moment". - Jestem przekonany, że Paweł chce, abym wypowiedział następujące słowa: trzeba skończyć z nienawiścią, trzeba skończyć z nienawistnym językiem, trzeba skończyć z pogardą, trzeba skończyć z bezpodstawnym oskarżaniem innych - dodał zakonnik.
Aleksander Hall, działacz opozycji w czasach PRL i także przyjaciel zmarłego ocenił, że "Pawła Adamowicza zabiła nienawiść". - Jestem pewny, że ta nienawiść nie zwycięży. Zwycięży dobro, któremu służył Paweł - zaznaczył.
Głos zabrali również: prezydent Sopotu Jacek Karnowski i pełniąca obowiązki prezydent Gdańska, zastępczyni Adamowicza, Aleksandra Dulkiewicz.
Spoczął w bazylice
Podczas mszy pogrzebowej urna z prochami Adamowicza znajdowała się przed ołtarzem głównym Bazyliki Mariackiej. Pod koniec nabożeństwa przeniesiono ją w asyście żołnierzy Marynarki Wojennej i najbliższych Pawła Adamowicza do kaplicy świętego Marcina, gdzie została umieszczona w ściennej niszy. To czwarty pochówek w tej bazylice po 1945 roku.
Bazylika była dla prezydenta Adamowicza bardzo ważna. Na sklepieniu świątyni znajduje się ufundowana przez niego złota gwiazda, którą zadedykował swojej żonie i córkom.
Źródło zdjęcia głównego: tvn24