Sobota, 21 marca To spazm populizmu. Aż żal słuchać, bo jest tak dużo durnych wypowiedzi na ten temat, takich pod publiczkę - tak Andrzej Olechowski komentował w "Magazynie 24 Godziny" to, co się dzieje wokół sprawy senatora Tomasza Misiaka i wicepremiera Waldemara Pawlaka.
Zdaniem Andrzeja Olechowskiego nie ma przeciwskazań, by przedsiębiorcy brali udział w życiu politycznym. - Jak mogą płacić podatki, to mogą też brać udział w życiu politycznym - ocenił były minister spraw zagranicznych. Zdaniem Olechowskiego przedsiębiorca może funkcjonować w Sejmie i nie popaść w konflikt interesów, ale - jak zaznaczył Olechowski "jeśli jest człowiekiem solidnym".
Dla twórcy Platformy Obywatelskiej najważniejsze jest unikanie "sytuacji niejasnych". Co dokładnie miał na myśli? - Jeśli mamy sytuacje, które wydają nam się nieprzyzwoite, to trzeba przyjąć prawo, który takich sytuacji zabrania - komentował Olechowski.
"Nie możemy winić Pawlaka"
Były minister spraw zagranicznych odniósł się do zarzutu nepotyzmu, który stawia się Waldemarowi Pawlakowi. Co na ten temat sądzi były lider Platformy Obywatelskiej? - (Nepotyzm - red.) nie jest zabroniony dzisiaj. W związku z tym nie możemy mieć pretensji do pana Pawlaka. Ani do premiera - ocenił. I dodał, że wicepremiera nie można obwiniać o to, "że postępuje zgodnie z obowiązującymi dzisiaj przepisami".
Andrzej Olechowski ma pomysł na rozwiązanie takich sytuacji, w których polityka styka się z biznesem. - każdy wysoki funkcjonariusz publiczny powinien zgłaszać wszystkie przypadki, kiedy jego rodzina pracuje na państwowym. Powinien istnieć mechanizm, który udzielałby na to zgody lub tej zgody by nie udzielał - ocenił.
Premier nie zareagował odpowiednio
Kiedy komentował sprawę senatora Misiaka pytał, "czy funkcjonariusze państwa mogą robić z tym państwem interesy?". Jaka dał odpowiedź były minister spraw zagranicznych? - Odpowiedź jest "nie". W żadnym wypadku - jednoznacznie ocenił Olechowski.
Zdaniem Andrzeja Olechowskiego, premier nie zareagował na sprawy Misiaka i Pawlaka tak jak należało. A co trzeba było zrobić zdaniem polityka? – Premier powinien powiedzieć: mamy sytuacje niejasną. takich sytuacji nie chcemy mieć w przyszłości i powołałem grupę, która pilnie przygotuje odpowiednie przepisy w tej sprawie, żeby wyrugować nepotyzm i zamknąć dostęp wysokich funkcjonariuszy państwa do pieniędzy publicznych.
"Czuję się oszukany przez Donalda Tuska"
Andrzej Olechowski komentował również sprawę zaoferowania Marianowi Krzaklewskiemu miejsca na liście Platformy Obywatelskiej w wyborach do europarlamentu. - Od kiedy dowiedziałem się, ze Krzaklewski ma starować do europarlamentu, to poczułem się oszukany przez pana premiera. - Kawał życia spędziłem by wyeliminować z polskiej polityki takie poglądy i postawy, jakie reprezentuje pan Krzaklewski - powiedział Olechowski.