Środa, 2 lipca- Chyba Platforma Obywatelska znów będzie zawieszała Palikota. Niech on wreszcie wytrzeźwieje - mówił w "Magazynie 24 Godziny" Zbigniew Girzyński z PiS. Ale apel posła PO do prezydenta o "wytrzeźwienie" spotykał się ze zrozumieniem Antoniego Mężydły. - On miał się prawo zdenerwować, prezydent zachowuje się naprawdę dziwnie - stwierdził polityk PO.
Janusz Palikot komentował wypowiedź Lecha Kaczyńskiego, który stwierdził, ze na razie nie podpisze Traktatu Lizbońskiego. (CZYTAJ WIECEJ) Zdaniem Antoniego Mężydło Platforma tym razem jednak nie ukarze jego partyjnego kolegi, bo ten miał prawo zdenerwować się zachowaniem prezydenta. Jednocześnie poseł PO przyznał jednak, że dla Palikowa lepiej by było gdyby nie zabierał więcej głosu w sprawie głowy państwa. Mężydło przypomniał, że poseł z Lublina wielokrotnie był krytykowany wewnątrz partii za podobne komentarze. "Nie dziwię się Palikotowi, dziwię się prezydentowi" - Nie dziwię się zachowaniu Palikota. Prezydent staną przecież jesienią po stronie traktatu lizbońskiego sam przekonał posłów PiS do ratyfikacji, a teraz nie chce go ratyfikować. To może nie jest może merytoryczna argumentacja, ale zachowanie prezydenta jest na prawdę dziwne – tłumaczył zachowanie partyjnego kolegi Mężydło. - Unia Europejska jest dla Polski ogromną wartością. Modernizacja kraju jest możliwa tylko w ramach Unii i prezydent nie powinien stawać w jednym szeregu z Czechami blokując ten rozwój – dodał.
Nie dziwię się zachowaniu Palikota. Prezydent staną przecież jesienią po stronie traktatu lizbońskiego sam przekonał posłów PiS do ratyfikacji, a teraz nie chce go ratyfikować.
Antoni Mężydło
Jerzy Wenderlich nie chciał się odnosić do kontrowersyjnej wypowiedzi Janusza Palikota. - Niech oni już się kłócą między sobą. To sama Platforma Obywatelska musi zdecydować czy tak można prowadzić debatę polityczna – odciął się od dyskusji. Polityczna Familiada Zdaniem Wenderlicha cała dyskusja jest jałowa, ponieważ prezydent tak czy inaczej musi podpisać ustawę ratyfikującą. - Inaczej pokazałby, że nie uznaje demokracji parlamentarnej – dodał Wenderlich. Chwilę później poseł SLD zwrócił się z pytaniem Zbigniewa Girzyńskiego. – Przygotowałem tu takie cytaty, kto to powiedział panie pośle: "traktat lizboński umacnia naszą pozycję w Unii Europejskiej" i drugi "traktat to solidny fundament, na którym zbudujemy dobrą i bezpieczną przyszłość Polski"? – pytał Wenderlich. - Domyślam się, że cytuje pan prezydenta – odgadł Girzyński. -A no właśnie, więc skoro prezydent nie podpisze traktatu to znaczy, że nie zależy nam naszym bezpieczeństwie – triumfował Wenderlich. Może esperal? - Pan prezydent jest przeciwko dociskania na siłę Irlandii, a nie przeciwko naszemu bezpieczeństwu – ripostował Girzyński. Poseł PiS dodał jeszcze, że Januszowi Palikotowi należałoby wszyć "charakterologiczny esperel", który nie pozwalałby mu obrażać prezydenta i innych osób. - Myślę, że to nie będzie potrzebne – odrzucił pomysł Mężydło. – Pewnie i tak by go wydłubał – dodał Wenderlich. jaś//kwj