Sobota, 23 maja - Platforma ukrywa przed narodem tragiczne dane dotyczące polskiej gospodarki - oznajmił w programie "24 godziny" poseł PiS Adam Bielan. - Proszę państwa, proszę się nie bać. PiS straszy niepotrzebnie - apelował w odpowiedzi Sławomir Nitras, kandydat PO na europosła.
Goście "24 godzin" rozpoczęli od oceny piątkowego orędzia, które w Sejmie wygłosił Lech Kaczyński. Prezydent mówił wtedy o pogarszającej się sytuacji polskiej gospodarki i pytał rząd o działania, jakie podjął, by chronić Polskę przed kryzysem.
- Prezydent nadużył funkcji głowy państwa. Wyszedł na mównicę, by straszyć Polaków kryzysem. W sobotę jego brat wypowiadał się w ten sam sposób. Jarosław Kaczyński snuje wizje rodzące się w głowach po nieprzespanych nocach - krytykował wystąpienia braci Kaczyńskich Nitras.
Ostrzegamy!
Zupełnie inaczej wystąpienie prezydenta ocenił poseł Prawa i Sprawiedliwości Adam Bielan. Bronił stanowiska głowy państwa podkreślając, że prezydent podał ważne dane dane ekonomiczne, które "powinny być dla Polaków wyraźnym ostrzeżeniem."
- Prezydent Kaczyński nie przedstawił pełnego obrazu świata - dalej krytykował Kaczyńskiego Nitras. Nie podał danych pokazujących, że Polska gospodarka na tle innych państw nie jest w złym stanie - dodał kandydat na eurodeputowanego.
Co go tak zdenerwowało?
Adam Bielan po tych słowach wprost zaatakował Nitrasa. - Poseł Nitra jest wyraźnie zdenerwowany. Ewidentnie Platformie ta kampania nie wychodzi. Stąd pewnie to zdenerwowanie - przyganiał posłowi PO Bielan.
Poźniej jednak przeszedł do merytorycznych ataków. - Stan polskich finansów jest tragiczny. Niektórzy ekonomiści szacują, że dziura budżetowa wyniesie 40 mld złotych. Dlatego PO na pewno, jak tylko osiągnie dobry wynik wyborczy, wprowadzi głębokie cięcia w sferze socjalnej - pohukiwal Bielan.
- Mylicie się strasząc cięciami socjalnymi - ripostował Nitras. - Definitywnie wykluczam cięcia socjalne. Rząd podjął działania odwrotne. Angażujemy budżet dopłacając do produkcji, by utrzymać miejsca pracy.