Zwłoki polskiego emigranta znaleziono w londyńskim autobusie. Jedyny dokument, jaki posiadał przy sobie, to karta na siłownię. Było na niej zdjęcie i nazwisko: Paweł Modzelewski.
Ciało znaleźli w poniedziałek o siódmej rano pasażerowie autobusu linii 171. Ostatni raz mężczyzna był widziany żywy po północy w niedzielę na stacji Queen's Park. Zarejestrowały go kamery miejskiego monitoringu.
Jedyny dokument, jaki posiadał przy sobie, to karta na siłownię Fitness First w dzielnicy Acton. Było na niej jego zdjęcie, imię i nazwisko. Policji nadal nie udało się oficjalnie potwierdzić danych mężczyzny, dlatego zwróciła się o pomoc do londyńczyków.
Policja: ktokolwiek zna mężczyznę niech się zgłosi
– Próbowaliśmy różnych możliwości, ale do tej pory nie mieliśmy szczęścia – mówi posterunkowy Chris Brown. – Zależy nam na informacji od każdego, kto znał tego mężczyznę. Zwłaszcza mamy nadzieję, że na nasz apel odpowie polska społeczność – dodaje.
Okoliczności śmierci Polaka traktowane są jako „podejrzane”. - Przypuszczamy, że ofiara pracuje na budowie. Na jego ubraniach znaleziono ślady farby. Najprawdopodobniej jest mieszkańcem północnej części Londynu – uważa Brown.
Źródło: goniec.com
Źródło zdjęcia głównego: www.londoninformer.co.uk