Wypadek w trakcie parapetówki w Płocku. Dwóch mężczyzn wyszło na balkon, żeby zapalić. Oparli się o barierkę, która nie wytrzymała naporu i oderwała się, a mężczyźni wypadli z balkonu. Obaj trafili do szpitali, lekarze określają ich stan jako ciężki.
Do zdarzenia doszło w nocy z piątku na sobotę, podczas parapetówki, którą zorganizowali nowi lokatorzy. Jeden z mężczyzn wyszedł na balkon zapalić, po chwili dołączył do niego drugi. Wtedy barierka nie wytrzymała i zerwała się, a mężczyźni wypadli z balkonu.
- Jeden kolega chciał zapalić. Wyszedł na ten podeścik, bo tam już wcześniej wychodziły inne osoby, uczestnicy tej imprezy, i było wszystko w porządku - opowiada o zdarzeniu lokator mieszkania, w którym doszło do zdarzenia. - W tym momencie, jak on wyszedł zapalić, do niego dochodził kolega. Jedną nogą już był na podeście, na którym ten pierwszy stał. Barierka się nagle oderwała. Oni nie zdążyli wyhamować. Ja stałem może półtora, dwa metry od nich i w żaden sposób nie zdążyłem żadnego złapać - dodaje.
Uczestnicy parapetówki wezwali pogotowie.
Lekarze określają stan mężczyzn jako ciężki. Jeden został przewieziony do szpitala w Płocku, drugi do Płońska.
Autor: mw/kib / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24