Na gorącym uczynku zatrzymali szczecińscy policjanci trzech mężczyzn, którzy okradli samochody. Jeden z nich trzymał brzeszczot i od razu powiedział, że miał zamiar wyciąć tłumik z okradanego właśnie auta. Za kradzież z włamaniem wszystkim grozi do 10 lat więzienia.
Patrolujący ulice policjanci po cywilnemu, niedaleko szczecińskiego dworca PKP zauważyli dwóch mężczyzn, którzy stali przy wiśniowym fordzie sierra. A, że jeden trzymał w ręku coś dziwnego, postanowili, panów skontrolować. Dziwna rzecz, okazała się brzeszczotem piły do metalu a trzymający narzędzie 36-letni Jerzy K. od razu powiedział, że przymierzał się właśnie do wycięcia z forda... tłumika.
Towarzyszący koledze 46-letni Mariusz P. okazał się równie rozmowny i pomocny. Nie dość, że powiedział policjantom co już z sierry zniknęło, to jeszcze zaprowadził ich do stojącego opodal forda mondeo, w którym oprócz 33-letniego Rafała T., były świeżo „wyjęte” z okradanej sierry, głośniki samochodowe i akumulator.
Wszyscy trzej noc spędzili w areszcie. Prokurator może im postawić zarzut kradzieży z włamaniem, a za to grozi do 10 lat więzienia.
Źródło: tvn24.pl, Bild.de
Źródło zdjęcia głównego: SXC