Zaledwie 10 dni dzieli nas od eurowyborów. By sprawdzić poparcie poszczególnych kandydatów w okręgach, PiS zorganizowało wewnętrzny sondaż. Wyniki są zaskakujące - w części okręgów pierwsi na listach przegrywają z kandydatami z dalszych miejsc - relacjonują "Rzeczpospolitej" członkowie partii. Tymczasem władze PiS zdecydowanie zaprzeczają, by zlecały przeprowadzenie takiego sondażu.
Działacze PiS ujawnili w rozmowie z gazetą nazwiska trzech przegranych "jedynek". Według sondażowych danych, we Wrocławiu - Ryszarda Legutkę wyprzedziła Beata Kempa, w Łodzi - Urszula Krupa przegrała z Januszem Wojciechowskim, a w Poznaniu Konrad Szymański poległ w starciu z Adamem Hofmanem.
Spokojni mogą być natomiast pierwsi na listach w pozostałych dziesięciu okręgach wyborczych. W sondażu pokonali wewnątrzpartyjną konkurencję.
Władze: nie było takiego sondażu
Według dziennika, część kandydatów potwierdza, że słyszała o wynikach sondażu. Tymczasem władze ugrupowania przekonują, że nic takiego nie miało miejsca. – Nie zlecaliśmy sondażu ani wewnętrznego, ani zewnętrznego – zapewnia w rozmowie z "Rzeczpospolitą" wiceprezes PiS Adam Lipiński.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: TVN24