Protest mieszkańców Szydłowca, niedaleko Warszawy, spowodował zablokowanie na kilka godzin krajowej "siódemki". Nie chcą oni poprowadzenia trasy ekspresowej przez swoją miejscowość.
Blokadę zorganizowało po raz kolejny Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Gminy Szydłowiec, które nie zgadza się z przeprowadzeniem przez miasto drogi ekspresowej i domagają się przesunięcia jej przebiegu o kilka kilometrów od obecnej obwodnicy.
Blokują, choć burmistrz zabronił
Na jej zorganizowanie zgody nie wydał burmistrz Szydłowca, a wojewoda mazowiecki utrzymał w mocy jego postanowienie. Organizatorzy protestu poinformowali już, że zaskarżą decyzję burmistrza, bo, jak twierdzą, złamał konstytucyjne prawo do wolności zgromadzeń.
Zgodnie z założeniami Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, do 2012 roku krajowa "siódemka" na odcinku od końca projektowanej obwodnicy Radomia do granicy woj. mazowieckiego ze świętokrzyskim ma być przebudowana, dzięki czemu stanie się drogą ekspresową. Na odcinku od Radomia do okolic Szydłowca trasa ma przebiegać nowym szlakiem, a na obwodnicy Szydłowca - tam, gdzie przebiega "siódemka".
Skutki protestu i blokady drogi odczuli kierowcy, bo w sobotę na Mazowszu oraz w województwach dolnośląskim, opolskim i zachodniopomorskim rozpoczęły się ferie.
Źródło: tvn24.pl, PAP