Sąd Okręgowy w Słupsku (Pomorskie) skazał na 25 lat więzienia Pawła P. z Chojnic za zamordowanie ciężarnej kobiety. Sąd uznał mężczyznę również za winnego "przerwania ciąży" kobiety, znęcania się nad nią za życia oraz znieważenia jej zwłok. Wyrok 25 lat to kara łączna za wszystkie przestępstwa.
Do tragedii doszło w ubiegłym roku w lesie okolicach Człuchowa. Podczas wyprawy na grzyby, dwudziestopięcioletni Paweł P. zabił nożem swoją partnerkę Agnieszkę S. Potem ukrył jej ciało w lesie i zmasakrował. Zamordowana kobieta była w drugim miesiącu ciąży. - Sąd nie znałazł dziś żadnych okoliczności łagodzących dla zabójcy. Mężczyzna wcześniej znęcał się nad kobietę, a po śmierci zbeszcześcił jej zwłoki - mówił podczas uzasadniania wyroku sędzia Dariusz Ziniewicz.
Nie wiedział, że jest w ciąży
Obrońca oskarżonego mecenas Andrzej Sut zapowiedział, że złoży apelację, bo tego żąda jego klient. W czasie procesu, który zaczął się w lipcu br., Paweł P. nie przyznawał się do winy. Twierdził też, wbrew wyjaśnieniom ze śledztwa, że nie wiedział nic o ciąży Agnieszki. Poniedziałkowy wyrok nie jest prawomocny. Sąd przedłużył tymczasowy areszt dla Pawła P. o kolejne trzy miesiące. Oskarżonego nie było na sali rozpraw podczas ogłaszania wyroku, bo prosił sąd o zwolenienie z tego obowiązku.
Źródło: IAR, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24