Rząd zagiął parol na drogowych piratów. 500 zł za parkowanie na miejscu dla niepełnosprawnych, minimum 300 zł za przejazd na czerwonym świetle i 250 zł za niebezpieczne wyprzedzanie, najpóźniej od Nowego Roku zaczną obowiązywać nowe, surowsze kary za przewinienia na drodze. Rozporządzenie w tej sprawie czeka już tylko na podpis premiera Donalda Tuska - pisze "Polska".
Policjanci z Komendy Głównej Policji, którzy pracowali nad zmianami, podwyższyli kary finansowe za kilkanaście przewinień oraz wprowadzili nowe obostrzenia. Karane będą m.in. jazda za dnia bez świateł i nie zachowanie 5-metrowego odstępu między samochodami po zatrzymaniu się w tunelu.
Rowerzysto uważaj!
Sygnały płynące od organizacji zajmujących się niepełnosprawnymi i naciski opinii publicznej spowodowały, że kara za postój na zastrzeżonej kopercie wzrośnie aż pięciokrotnie. Część nowych mandatów to jednak efekt codziennych obserwacji policjantów. Ostrzej karane będą przewinienia popełniane nagminnie, jak np. jazda rowerem na pasach dla pieszych i po chodniku. Kary za to wzrosną z 50 do 100 zł. Coraz więcej tragicznych wypadków podczas wyprzedzania skłoniło policję z kolei do wprowadzenia mandatów za brak zachowania ostrożności przy wykonywaniu tego manewru. Wynosił on będzie 250 zł.
Pieszym się upiecze
Jedyna kara, która zostanie obniżona, to mandat dla pieszych, którzy przechodzą na czerwonym świetle. Teraz wynosi on 250 zł. Będzie wynosił tylko 100 zł. Nowych zasad poruszania się po drogach trzeba będzie nauczyć się szybko, bo wejdą w życie w dwa tygodnie po podpisaniu ich przez premiera. – Projekt oceniam za słuszny i wyważony – mówi posłanka Beata Bublewicz, przewodnicząca zespołu ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego, który analizował nowe przepisy.
Źródło: tvn24.pl, "Polska", PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Wojtek Szabelski