W piątek o godzinie 10 rozpoczęło się posiedzenie zarządu Platformy Obywatelskiej dotyczące wyborów prezydenckich. Władze partii mają zdecydować w sprawie swojego kandydata na prezydenta. - Wszystkie nazwiska, które się dziś pojawiają, są świetne i to jest wybór między czymś dobrym a czymś dobrym – mówił poseł PO Cezary Tomczyk.
Kandydatką Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich była wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska. Sondaże pokazywały jednak znaczny spadek poparcia dla niej, stąd pojawiły się doniesienia o zmianie kandydata. W piątek po godzinie 9 Kidawa-Błońska poinformowała o swojej rezygnacji.
O godzinie 10 zarząd Platformy Obywatelskiej rozpoczął spotkanie, na którym ma podjąć dalsze decyzje w sprawie wyborów i podać nazwiska nowego kandydata. W rozmowach z politykami PO pojawiało się kilka potencjalnych nazwisk, w tym prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego i byłego szefa MSZ Radosława Sikorskiego. Według informacji "Faktów" TVN w badaniach sondażowych, które zleciła Platforma w ostatnich dniach, to Rafał Trzaskowski ma najlepsze notowania wśród wyborców partii.
Jednak jeszcze w środę Trzaskowski, pytany o swoją ewentualną kandydaturę, odparł, że skupia się na pracy dla stolicy. - Zajmuję się Warszawą. Tej pracy jest dużo, właściwie od rana do wieczora - mówił. Z kolei były minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski potwierdził w piątek przed posiedzeniem gotowość do kandydowania.
"To jest wybór między czymś dobrym a czymś dobrym"
- Najlepszym kandydatem będzie ten, kto ma szansę wygrać z Andrzejem Dudą – powiedział przed rozpoczęciem posiedzenia zarządu PO poseł Cezary Tomczyk. Jak dodał, to, kto ma na to największe szanse, będzie tematem spotkania władz partii.
- Wszystkie nazwiska, które się dziś pojawiają, są świetne i to jest wybór między czymś dobrym a czymś dobrym. Zarząd krajowy musi wybrać najlepsze rozwiązanie dla Polski. Bitwa, która przed nami, będzie bitwą decydującą – tłumaczył Tomczyk.
- Musimy pamiętać, że pięć lat temu od wyboru Andrzeja Dudy wszystko się zaczęło. Musimy zrobić wszystko, żeby na braku wyboru Andrzeja Dudy wszystko się skończyło - powiedział.
"To są wszystko formaty prezydenckie"
Zdaniem marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego "nie starczyłoby godziny na opisanie zalet" kandydatów, których nazwiska pojawiają się w doniesieniach medialnych. – Rafał Trzaskowski jako minister w poprzednim rządzie, jako wybitny samorządowiec. Radosław Sikorski z piękną kartą afgańską, z licznymi kontaktami na świecie. To są wszystko formaty prezydenckie – mówił.
- Wszystko musi odbyć się w ten sposób, żebyśmy 6 sierpnia mogli uczestniczyć z zaprzysiężeniu nowego prezydenta, ktokolwiek nim będzie. A wierzę, że będzie nim kandydat Koalicji Obywatelskiej - mówił.
Grodzki odniósł się także do rezygnacji Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. - Jest jednym z najwybitniejszych polskich polityków. Niezwykle cenię jej odpowiedzialność, odwagę, uczciwość i przyzwoitość - powiedział.
"PiS sprowadził polską politykę do rynsztoku i do tego rynsztoku Małgorzata Kidawa-Błońska nie pasuje"
Zdaniem posłanki Izabeli Leszczyny, "PiS sprowadził polską politykę do rynsztoku i do tego rynsztoku Małgorzata Kidawa-Błońska nie pasuje".
- Potrzebny jest silny facet, który będzie walczył tak, jak pozwalają przeciwnicy. Okazuje się, że może dama tak nie może, może nawet nie powinna – dodała.
Kropiwnicki: decyzja zarządu w ciągu dwóch godzin
Poseł Robert Kropiwnicki powiedział dziennikarzom, że to Kidawa-Błońska "uchroniła Polaków przed wyborami, w których mogli stracić zdrowie i życie".
- Teraz czas na kolejne decyzje - podkreślił Kropiwnicki. Zapowiedział, że decyzja zarządu zapadnie w ciągu dwóch godzin. - Mamy nadzieję, że nasi wyborcy będą popierać dobrych kandydatów, jednego z nich dzisiaj pokażemy - zaznaczył poseł.
Koalicjanci bliżej Trzaskowskiego
Jak pisze Polska Agencja Prasowa, nowy kandydat miałby być od razu zaakceptowany jako kandydat całej Koalicji Obywatelskiej, więc w czwartek wieczorem odbywały się intensywne konsultacje między kierownictwem Platformy a kierownictwami Nowoczesnej, Inicjatywy Polska i Zielonych.
Przewodniczący Nowoczesnej i dotychczasowy rzecznik sztabu Kidawy-Błońskiej Adam Szłapka nie chciał w rozmowie z PAP wypowiadać się w czwartek o szansach poparcia kogokolwiek innego niż obecna wicemarszałek Sejmu.
- Na razie żadne decyzje w tej sprawie nie zapadły - powiedział Szłapka. Wcześniej w rozmowie z reporterką TVN24 mówił, że "jest bardzo wielu potencjalnych kandydatów na stole".
Liderka Inicjatywy Polska Barbara Nowacka przyznała w rozmowie z PAP, że Rafał Trzaskowski jest programowo znacznie bliższy jej ugrupowaniu niż Radosław Sikorski. - Tak jak możliwe są rozmowy o poparciu Trzaskowskiego, tak, mówiąc szczerze, nie widziałabym możliwości poparcia przez Inicjatywę Polska Sikorskiego, choć ostateczną decyzję podejmą oczywiście zarząd i rada krajowa - zaznaczyła Nowacka.
Także Zielonym trudno byłoby poprzeć Sikorskiego, natomiast z poparciem Trzaskowskiego nie byłoby większych problemów. Kierownictwo Zielonych spotkało się w czwartek wieczorem, by zaopiniować kwestię rezygnacji Kidawy-Błońskiej i nominacji dla Trzaskowskiego. Z informacji PAP wynika, że decyzja była pozytywna, choć oficjalnie liderzy Zielonych nie chcieli się wypowiadać.
Źródło: tvn24.pl, PAP