- Już w czasie kampanii wyborczej poseł Gosiewski zwrócił uwagę na wątpliwości wobec Grzegorka - powiedział w "Magazynie 24 Godziny" Joachim Brudziński z PiS. - Nie przesądzajmy o winie, bo na tym etapie jest tylko słowo przeciwko słowu - odpowiedział Grzegorz Dolniak z PO.
- Dymisja Grzegorka to jedyna możliwa decyzja - uważa Joachim Brudziński z PiS. Według niego, były wiceminister zdrowia nigdy nie powinien piastować tego stanowiska.
Jak przypomniał Brudziński, wątpliwości w sprawie Grzegorka wynikły z tego, że miał on niezgodnie z przepisami wydzierżawiać szpitalną stołówkę. - Zwrócił na to uwagę poseł Gosiewski, co PO uznała za zniesławienie i pozwała go w trybie wyborczym - wyjaśnił. - Wszyscy mieli wątpliwości wobec pana Grzegorka, a jednak został on powołany - podkreślił. - Czy nie było w 40-milionowym narodzie mniej kontrowersyjnych ludzi, skoro wszyscy wiedzieli, ile jest niepewności? - pytał.
Wszyscy mieli wątpliwości wobec pana Grzegorczyka, a jednak został on powołany. Joachim Brudziński z PiS
- To, że Grzegorek złożył dymisję świadczy o tym, że chce być neutralny - uważa Grzegorz Dolniak z PO. Jego zdaniem Grzegorek, wnioskując o dymisję, dał dowód, że chce przed sądem dochodzić swojej niewinności. - Należy zatem wnioskować, że sam zrzeknie się również immunitetu i sam zawiesi swoje członkostwo w klubie PO - twierdzi.
Jego zdaniem, Grzegorek dobrze znał się na służbie zdrowia. - Był prawą ręką minister Kopacz, która znała go wcześniej jako doskonałego fachowca - powiedział Dolniak. Według niego, nie należy przesądzać o winie, bo na tym etapie jest jedynie "słowo przeciwko słowu". - Jeśli prokuratura przedstawi zarzuty, będziemy mówić o rzeczywistych powodach jego dymisji - zaznacza.
Nie należy przesądzać o winie, bo na tym etapie jest jedynie "słowo przeciwko słowu". Jeśli prokuratura przedstawi zarzuty, będziemy mówić o rzeczywistych powodach dymisji Grzegorczyka. Grzegorz Dolniak z PO
Jak dodaje, paraliż w służbie zdrowia Polsce z powodu dymisji Grzegorka nie grozi. - Ta rezygnacja to jedynie kwestia refleksji na temat doboru kadr - podkreśla.
Więcej wiary, panie pośle
Jak powiedział Brudziński, PO zapewniała wyborców, że dysponuje nie tylko świetnym programem, ale i świetnymi fachowcami. - Tymczasem wielu posłów poprzedniej kadencji nie miało zielonego pojęcia, kim jest Grzegorek, bo nie zabrał ani razu głosu - przekonywał poseł PiS.
-Aktywność posła w Sejmie to nie tylko wystawianie twarzy do kamery, ale też praca w komisjach - odpowiedział Dolniak. Według niego, Grzegorek był właśnie taką postacią. - On dobrze sobie radził w ważnych sprawach dotyczących procesów legislacyjnych, a to trudna i żmudna praca - dodał.
Zapewnił również, że minister Kopacz doskonale wywiąże się z zadań, które na siebie wzięła.
- Chcę w to wierzyć, ale minęło sześć miesięcy i jest kolejna dymisja - uważa Brudziński. - Gdzie są efekty? - pyta.
-Więcej wiary, panie pośle, więcej wiary - zachęcał Dolniak.
- Chcę wierzyć, ale wiara kruszeje, bo wam się nie uda - odparł poseł PiS.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24