Rodzice i ich dorosły syn zginęli w pożarze, który w nocy z niedzieli na poniedziałek wybuchł w dzielnicy Gutkowo na przedmieściach Olsztyna. Przyczyna pożaru nie jest na razie znana - poinformowały służby ratownicze.
Zgłoszenie o pożarze służby otrzymały o godz. 3:40. Jako pierwsi na miejsce dotarli strażacy ochotnicy, potem dołączyły do nich zastępy państwowej straży pożarnej.
Nieznane przyczyny pożaru
Oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Olsztynie, mł. bryg. Sławomir Filipowicz poinformował, że ofiary to ok. 60-letni rodzice i ich 35-letni syn. Prawdopodobnie wszyscy ulegli zaczadzeniu. Filipowicz powiedział, że gdy strażakom udało się wynieść poszkodowanych ludzi z pożaru nie dawali już oni oznak życia. Mimo to podjęto reanimację, ale nie przyniosła ona efektu. - Spaleniu uległo całe mieszkanie na pierwszym piętrze budynku, w którym mieszkała ta rodzina. Przyczyn pożaru na razie nie znamy, na miejscu pracują biegli - powiedział rzecznik strażaków. Dodał, że w tym budynku nie było innych mieszkań, były zaś lokale usługowe.
Pożar w sąsiedztwie strażaków ochotników
Dom, w którym wybuchł pożar znajdował się w bezpośrednim sąsiedztwie budynku strażaków ochotników w Gutkowie na przedmieściach Olsztyna. Filipowicz przyznał, że pożar zauważyła postronna osoba, która uruchomiła syrenę na budynku OSP i wezwała zawodowych strażaków. W nocy z niedzieli na poniedziałek w Olsztynie było chłodno, temperatura spadła do kilku stopni. Biegli będą sprawdzać, czy przyczyną pożaru nie były urządzenia grzewcze.
Autor: jaz//rzw / Źródło: PAP, TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24