W miejscowości Krzywcza w powiecie przemyskim rozpędzony tir przewrócił się, spychając jednocześnie ze wzniesienia jadący przed nim samochód osobowy. Z auta cudem udało się wyskoczyć dwóm osobom. Kierowca ciężarówki zginął.
O wypadku poinformowali nas internauci pisząc na Kontakt TVN24. Informacje potwierdziła przemyska policja.
Jak powiedział w rozmowie z tvn24.pl mł. asp. Mirosław Dyjak, wciąż nie wiadomo, dlaczego kierowca scanii, zjeżdżając ze stromego wzniesienia, stracił panowanie nad pojazdem. Ciężarówka przewracając się, zaczęła spychać jadącego przed nią nissana micrę. Auto nie miało szans na ucieczkę. Kierowca nissana wraz z pasażerem prawdopodobnie zdążyli wyskoczyć z samochodu. Po chwili ciężarowka wraz z naczepą spadła ze stromej skarpy, miażdżąc jednocześnie nissana. Kierowca ciężarówki zginął na miejscu.
Cudem ocaleli
Kierowca i pasażer nissana są w szoku i na razie nie potrafią wyjaśnić, w jaki sposób udało im się wydostać na czas z samochodu - poinformował Mirosław Dyjak. Obydwoje doznali jedynie niegroźnych obrażeń.
W miejscu, gdzie doszło do wypadku prowadzone były roboty drogowe. Według świadków wypadku, tir spadając ze skarpy, zahaczył zderzakiem o jednego z robotników i porwał go. Obecnie życiu mężczyzny nie zagraża niebezpieczeństwo.
Wrak tira podniesiono przy pomocy specjalnego dźwigu i tym samym zakończono już akcję ratunkową. Na miejscu pracuje policja.
Źródło: Kontakt TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt TVN24