Tak, paliłem, ale teraz chciałbym wspierać przeciwdziałanie narkomanii. Chcę też skończyć z hipokryzją, że za trawkę się idzie do więzienia, a za dopalacz nie - tak swoje plany sejmowe nakreślił nowy poseł Cezary Atamańczuk. Kierownictwo Platformy wita go bardzo chłodno. - To człowiek niehonorowy - mówi Zbigniew Chlebowski.
- Przede wszystkim chciałbym wspierać przeciwdziałanie narkomanii wśród młodzieży i dzieci poprzez wspieranie rożnych programów rządowych i społecznych. Będę mówił o swoich doświadczeniach, nie wstydzę się ich - zapewnił. - Nigdy nie twierdziłem, że się nie zaciągałem. Tak, paliłem. Dziś chciałbym zmazać choć część winy poprzez pracę na rzecz innych osób - dodał.
Pracować na rzecz innych poseł zamierza w komisji budownictwa i komisji zdrowia. W tej ostatniej, jak mówi, chce "przeciwdziałać narkomanii i ustrzec młodych ludzi, żeby nie popełniali tego błędu co on", a jednocześnie sprawić, żeby "młodzi ludzie nie byli karani i wsadzani do więzień za to, że ktoś palił – jeden trawkę, drugi dopalacz i jeden jest winny, a drugi niewinny". - Skończmy z tą hipokryzją i mówmy o problemach, które mamy, a nie o wymyślonych - zaznaczył.
Chlebowski: to człowiek bez honoru
Szefa klubu PO te deklaracje nie przekonują. - Moim zdaniem to nieporozumienie, że pan Atamańczuk będzie posłem - mówi bez ogródek Zbigniew Chlebowski. Przypomina, że dwa miesiące temu nowy nowy poseł deklarował w pisemnym oświadczeniu, że nie weźmie mandatu po Nitrasie. - Szkoda, że nie dotrzymał słowa. Okazuje się, że nie jest człowiekiem honoru - podkreślił.
Sławomir Nitras z kolei zapewniał w rozmowie z TVN24, że decyzja Atamańczuka go ogromnie zaskoczyła, zwłaszcza że wcześniej - tuż po tym, jak został przyłapany na paleniu marihuany - obecny poseł dobrowolnie zrzekł się funkcji radnego. - Ja wiem od osób, które z nim rozmawiały, że jest pod ogromną presją swojej rodziny, która namawiała go do tego, żeby ten mandat jednak przyjął - tłumaczył.
Mandat po Nitrasie
Były szczeciński samorządowiec uzyskał w ostatnich wyborach parlamentarnych kolejny wynik po Nitrasie, dlatego gdy szczeciński poseł przeniesie się do Parlamentu Europejskiego, zajmie jego miejsce.
PO, która nie może się z Atamańczukiem skontaktować od kilku dni, w czwartek wezwała go do rezygnacji z mandatu. Za późno, bo ten już podpisał stosowny dokument - mimo wcześniejszych zapowiedzi, że w razie wyboru Nitrasa zrzeknie się miejsca w Sejmie. Jak wyjaśnił, tamto oświadczenie podpisał dwa i pół miesiąca temu, a od tego czasu sprawę przemyślał i zamierza udowodnić, że zasłużył na mandat. Nie che też zawieść wyborców.
Samorządowiec przyłapany na paleniu trawki
Atamańczuk został przyłapany na posiadaniu i paleniu marihuany w listopadzie 2008. Policjanci zatrzymali samorządowca z Polic i przewodniczącego sejmiku województwa zachodniomorskiego Michała Łuczaka (obaj z PO) w samochodzie zaparkowanym na leśnej drodze pod Szczecinem. Już następnego dnia zostali wyrzuceni z partii, zrzekli się też swoich funkcji. Atamańczuka oskarżono o posiadanie nieznacznej ilości narkotyków.
Źródło: TVN24, "Gazeta Wyborcza"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24