W przeddzień 27. rocznicy stanu wojennego Janusz Kochanowski zaskarży do Trybunału Konstytucyjnego dekret o jego wprowadzeniu - donosi "Rzeczpospolita". A z badań Pentora wynika, że prawie połowa Polaków uważa decyzję gen. Wojciecha Jaruzelskiego za słuszną.
Według sondażu, który publikuje "Gazeta Wyborcza", 44 proc. badanych uważa, że decyzja generała była uzasadniona, a 34 procent jest przeciwnego zdania. To najgorsza ocena wprowadzenia stanu wojennego od 13 lat - w 1995 roku przekonanych o niesłuszności tej decyzji było 27 procent, a w 2002 - tylko 19 procent.
Jako podstawowy argument za wprowadzeniem stanu wojennego podawana jest próba uniknięcia interwencji ZSRR (37 proc. badanych). Według badania niecała połowa Polaków (46 proc.) zna dokładną datę wprowadzenia stanu wojennego. Badania Pentor przeprowadzone w drugiej połowie listopada na 1000-osobowej ogólnopolskiej grupie reprezentatywnej.
RPO skarży decyzję gen. Jaruzelskiego
Rzecznik praw obywatelskich chce zaskarżyć do TK dekret o wprowadzeniu stanu wojennego. Zdaniem RPO, niektóre osoby poszkodowane w stanie wojennym mogą dochodzić w sądach swoich praw, a werdykt uznający go za niezgodny z konstytucją mógłby istotnie wpłynąć na werdykty w tych sprawach.
Poza tym, Janusz Kochanowski jest zdania, że orzeczenie TK w tej sprawie może mieć wpływ na werdykt w toczącym się właśnie procesie twórców stanu wojennego. Prokuratorzy IPN domagają się, by uznać ich za zbrojną grupę przestępczą
Demonstracje pod willą generała
O godzinie 22 na ulicy Ikara w Warszawie, przed domem gen. Wojciecha Jaruzelskiego zwolennicy generała będą demonstrować pod hasłem: "Pozostawmy ocenę generała historii". Organizatorem manifestacji jest Partia Racja Polskiej Lewicy.
W dwie godziny później, o północy przed willą spotkać mają się przeciwnicy wprowadzenia stanu wojennego. Organizują je Stowarzyszenie Wolnego Słowa i Warszawski Klub "Gazety Polskiej". Na godz. 0.30 planują przejazd specjalnym tramwajem do siedziby SWS na wieczór wspomnień i koncert piosenek stanu wojennego.
Wcześniej, w piątkowe południe rozpocznie się akcja "Młodzi Pamiętają". Podczas dwudniowych obchodów rocznicy, młodzież w Bibliotece Narodowej spotykać się będzie z historykami i uczestnikami wydarzeń stanu wojennego.
Pogrzebane nadzieje
Ostateczna decyzja o wprowadzeniu stanu wojennego zapadła 12 grudnia 1981 roku. Już o północy rozpoczęła się akcja internowania działaczy „Solidarności”, opozycjonistów oraz niektórych przedstawicieli ekipy Gierka. Pierwszego dnia stanu wojennego internowano blisko 3,5 tysiąca osób.
Rano 13 grudnia przerażeni Polacy na ulicach miast zobaczyli czołgi i wojskowe patrole. W telewizji był tylko generał Jaruzelski. W setkach przedsiębiorstw i instytucji władzę objęli wyznaczeni przez WRON komisarze wojskowi.
Krwawo stłumiony opór
W odpowiedzi na wprowadzenie stanu wojennego, w zakładach w całej Polsce natychmiast ruszyła fala strajków. Nie trwała długo, władza szybko zastraszyła "Solidarność". 16 grudnia 1981 doszło do masakry górników strajkujących w kopalni "Wujek".
Stan wojenny zawieszono 31 grudnia 1982 r., a 22 lipca roku następnego, po 586 dniach został zniesiony.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24