- Szykuje się prawdziwa rewolucja. Ministerstwo Zdrowia przygotowuje się do wojny z pijaństwem - informuje dziennik "Polska". Kary mają być ostrzejsze, a ich egzekwowanie skuteczniejsze.
Ministerstwo przygotowuje nowe przepisy, które zakładają surowe kary za sprzedawanie alkoholu niepełnoletnim. Ponadto nowe prawo ma zapewnić lepsze informowanie o szkodliwości alkoholu oraz przymusową izolację i leczenie szczególnie agresywnych pijaków.
Według rządu, obecne przepisy nie są w stanie skutecznie walczyć z pijaństwem. Spożycie alkoholu w kraju w ciągu minionego roku wzrosło aż o 10,8 proc. Alkoholu nadużywa ponad 2,5 mln Polaków, a 700 tys. kwalifikuje się do natychmiastowego leczenia - przypomina dziennik, który dotarł do projektu noweli, jaka ma trafić do Sejmu już po wakacjach.
Ministerstwo Zdrowia uważa, że najlepszym rozwiązaniem w walce z pijaństwem będzie nowelizacja ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.
Surowe kary dla każdego
Według informacji "Polski", surowo mają być karani wszyscy, którzy sprzedają alkohol, w tym także piwo, nieletnim. Przewidziane kary będą srogie. Jeśli sprzedaż alkoholu nieletniemu zostanie udowodniona, sprzedawca straci nie tylko koncesję na alkohol, ale nie będzie mógł w ogóle handlować przez pięć lat.
W praktyce oznacza to zamknięcie sklepu, w którym nastolatkowi sprzedano np. piwo. Obecnie karą dla właściciela takiego sklepu jest mandat i utrata koncesji na alkohol - pisze "Polska".
Ponadto handlowcy będą musieli umieszczać więcej informacji o szkodliwości alkoholu niż do tej pory. Przewiduje się też wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu podczas imprez sportowych.
Przymusowe leczenia
Po zmianie przepisów sądy będą mogły nakazywać przymusowe leczenie odwykowe alkoholików. Ma się również skończyć się też przyzwolenie na picie w miejscach publicznych.
Resort zdrowia chce, by policja reagowała bardziej zdecydowanie na przypadki zakłócania spokoju przez pijanych - czytamy w dzienniku. Zbyt głośni pijacy mają być też przymusowo odwożeni do specjalnych samorządowych ośrodków izolacyjnych, które powstaną w całym kraju i mają zastąpić izby wytrzeźwień.
Według nowych przepisów, takim osobom można będzie przymusowo podawać leki. A kiedy dojdą do siebie, zamiast kawy w izbie wytrzeźwień może je czekać sąd.
Kontrowersje budzi przepis, który zezwala na wysyłanie szczególnie uciążliwych i agresywnych alkoholików na przymusowe leczenie. - Takie działanie nie odniesie skutku, jeśli osoba uzależniona nie będzie miała woli leczenia - komentuje dr Paweł Niedźwiedzki, terapeuta pracujący z alkoholikami.
Nowe prawo przewiduje, że reklamy alkoholu (w tym piwa) będą mogły być emitowane w telewizji tylko w nocy, czyli od 23 do 6 rano (teraz można to robić od 20).
Według przedstawicieli browarów, to niepotrzebna zmiana. - Obecne przepisy są dobre - przekonuje Eliza Panek, rzecznik Grupy Żywiec. - Wystarczy ich tylko przestrzegać i karać dotkliwie sprzedających alkohol młodzieży.
- Powinno być więcej edukacji, mniej restrykcji, ale zapisy o karaniu za sprzedaż alkoholu nieletnim są godne pochwały - uważa dr Niedźwiedzki.
Źródło: "Polska", APTN