- Jarosław Kaczyński wystąpił w roli akwizytora. Powinien rozważyć karierę w Mango24 – ironizował Jerzy Wenderlich z SLD. Prezesowi PiS dostało się za zachęcanie do kupowania telefonów w sieci o. Rydzyka. - Prezes zachował się etycznie – ripostował Mariusz Błaszczak (PiS)
- Dziwie się, że na tej świętej dla Polaków Jasnej Górze pan Jarosław Kaczyński wystąpił w roli akwizytora. Dobrze by było, żeby komisja etyki poselskiej sprawdziła, kto za tym stoi i czy ktoś nie uzyskuje z tego tytułu korzyści – grzmiał Wenderlich.
Według niego należy się zastanowić, czy prezes PiS nie ma większych kwalifikacji do tego, aby kierować Mango24, tematycznym kanałem zajmującym się telesprzedażą, zamiast partią polityczną, a sprawa powinna trafić do komisji etyki poselskiej. - Zwłaszcza, że słowa zachęcające do kupna padły na forum 100 tys. osób – dodał.
SLD na sezon ogórkowy
Zarzuty Wenderlicha bagatelizuje Błaszczak. - Rozumiem, że mamy sezon ogórkowy i nie ma innego tematu, ale niech pan Wenderlich lepiej zajmie się ustawą medialną czy nowelizacją budżetu – doradził. Według niego prezes był tam jako osoba prywatną, nie jako urzędnik państwowy, dlatego mógł zachęcać do dowolnych aktywności.
- Co innego gdy prezydent Kwaśniewski reklamował meble, bo występował z urzędu. A poseł nie jest urzędnikiem państwowym, nie ma wpływu na zamówienia. Prezes zachował się etycznie, nie mam wątpliwości - zapewni
O. Tadeusz Rydzyk nawoływał na Jasnej Górze do zakupu telefonów w sieci wRodzinie, która ma integrować środowisko słuchaczy Radia Maryja. Jarosław Kaczyński z kolei zadeklarował, że sam też kupi taki telefon.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24