- Kłopot ma cała lewica, która jest w nieustannym kryzysie. I kłopot ma Aleksander Kwaśniewski, który najpierw stawiał na Wojciecha Olejniczaka, a teraz na Sławomira Sierakowskiego - ocenił w TVN24 Marek Borowski, szef Socjaldemokracji Polskiej.
To jego odpowiedź na słowa byłego prezydentowi, który stwierdził, że szef SDPL "jest w sytuacji nie do pozazdroszczenia".
Szef SDPL uważa, że ugrupowanie Lewica i Demokraci miało szansę "i trzeba było kontynuować tę koalicję". Borowski nie ukrywa, że ma duże zastrzeżenia do sposobu, w jaki Wojciech Olejniczak zerwał polityczne porozumienie (szef SLD ogłosił decyzję na konferencji prasowej, nie uprzedzając wcześniej koalicjantów).
- Można mieć różne zastrzeżenia do partnerów z koalicji, ale trzeba jasno powiedzieć o co, chodzi. Podjęcie decyzji, w taki sposób doprowadziło do zerwania zaufania - powiedział Borowski.
Nie wykluczył jednak współpracy z Sojuszem. - SDPL wybierze ścieżkę, która będzie zależna od koncepcji partnera. Jeśli jednak Sojusz będzie chciał być hegemonem, to my pójdziemy inną drogą. Jeśli nie, to jesteśmy gotowi na współpracę ale merytoryczną, z ekspertami bez demagogicznych haseł i pokrzykiwania o skręcie w lewo, bo z tego niczego dobrego nie będzie – powiedział Borowski.
Dodał, że SDPL nie musi nie musi skręcać w lewo, bo jest lewicowa, i takie rozwiązania proponuje, ale należy jej dostawać do społecznych realiów.
Borowski pytany o wybory do Parlamentu Europejskiego opowiedział się za wspólną listą wyborczą ugrupowań lewicowych. - Powinna być jedna lista ludzi, którzy mają takie same poglądy na Europę - pokreślił.
Również Aleksander Kwaśniewski uważa, że Marek Borowski powinien współtworzyć lewicę z Wojciechem Olejniczakiem. Jednak jak zastrzegł w radiu TOK FM, "pod względem taktycznym szef SDPL jest w sytuacji nie do pozazdroszczenia".
Komisja ws. śmierci Olewnika zbędna
Szef SDPL odniósł się też do dyskusji na temat tego, czy powinna powstać komisja śledcza ws. śmierci Krzysztofa Olewnika.
- Komisje śledcze są potrzebne jeśli sprawa dotyczy osób na najważniejszych stanowiskach państwowych, które mogłyby wpływać na bieg śledztwa, gdyby było ono prowadzone tylko przez prokuraturę. W tej sprawie [Olewnika red.] nie zachodzi takie niebezpieczeństwo - ocenił Borowski.
Dodał, że nie rozumie, dlaczego Zbigniew Ziobro tak bardzo domaga się tej komisji. - Może chce w niej zasiadać - pytał retorycznie Borowski.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24