Na trzy lata więzienia bez zawieszenia i 10 lat zakazu wykonywania zawodu skazał we wtorek Sąd Rejonowy w Słupsku Lidię M., 52-letnią polonistkę ze Szkoły Podstawowej Nr 4, która ponad 50 razy zmusiła swoją uczennicę do uprawiania z seksu.
- Sędzia Daniel Żegunia uznał, że emocjonalnie usidlona 13-letnia ofiara, oskarżonej o pedofilię nauczycielki, ponad 50 razy była gwałcona - pisze "Głos Pomorza".
Sprawa wyszła na jaw pod koniec 2004 r., kiedy rodzice 13-letniej Martyny L. przeczytali pamiętnik córki. Wtedy Lidia M., wzorowy pedagog ze szkoły podstawowej, rozwódka, matka dwojga dzieci, trafiła na prawie dwa miesiące do aresztu z zarzutami uprawiania seksu z byłą już wtedy uczennicą oraz rozpijania uczniów.
Dowodami w sprawie były zeznania uczniów, dane z twardego dysku komputera Lidii M., mejle, korespondencja na Gadu-Gadu, kilkadziesiąt listów do uczennicy pisanych ręcznie. Dużą rolę odegrały też opinie biegłych.
Upiła, żeby zgwałcić
W procesie udowodniono, że Lidia M. ponad 50 razy nakłoniła dziewczynkę do uprawiania z nią seksu (w szkole, w czasie schadzek w mieszkaniu, podczas pobytu na kolonii).
- Podstępem przełamała opór pokrzywdzonej, upijając ją piwem, stosując szantaż emocjonalny jako osoba skrzywdzona nieudanym małżeństwem, wykorzystała uczucia, jakimi ofiara ją darzyła - ogłaszał w wyroku sędzia Daniel Żegunia.
Sąd uznał, że molestowanie małoletniej i obcowanie płciowe były gwałtami, ale uniewinnił nauczycielkę z części zarzutów dotyczących rozpijania uczniów oraz zarzutu włamania się do skrzynki pocztowej Martyny i usunięcia z niej informacji, dotyczących związku z uczennicą. W więzieniu Lidia M. ma poddać się terapii.
Źródło: "Głos Pomorza"
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum