Podczas tego posiedzenia Sejmu posłowie wybiorą skład sejmowej komisji ds. nacisków na służby specjalne. Tymczasem klub parlamentarny PiS chce zaskarżyć komisję do Trybunału Konstytucyjnego. Politycy PiS uważają, że komisja ma zbyt szeroki zakres prac.
Z ramienia Platformy Obywatelskiej do komisji kandydują Stanisław Chmielewski, Andrzej Czuma i Sebastian Karpiniuk. Z PiS Arkadiusz Mularczyk i Jacek Kurski. Ten ostatni jako kandydat zastąpił Antoniego Macierewicza, na którego nie zgodziło się prezydium Sejmu. LiD do komisji wystawił posła Jana Widackiego, a PSL Mieczysława Łuczaka.
Komisja do Trybunału Prawdopodobnie także dziś klub parlamentarny PiS zaskarży do Trybunału Konstytucyjnego uchwałę powołującą komisję. Politycy PiS zarzucają jej, że zakres prac komisji jest zbyt szeroki.
Komisja ma zbadać sprawę zarzutu nielegalnego wywierania wpływu przez członków rządu, komendanta głównego policji, szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, na funkcjonariuszy policji, Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, prokuratorów i osoby pełniące funkcje w organach wymiaru sprawiedliwości. Chodzi o rzekome wymuszenia przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków.
W Sejmie o gazie Jednak to nie jedyna sprawa jaką zajmą się posłowie. Podczas dzisiejszego posiedzenia wysłuchają też informacji w sprawie dywersyfikacji dostaw gazu ziemnego do Polski. Aferę ujawnili dziennikarze "Superwizjera". Reporterzy TVN ustalili, że kontrakt na dostawę gazu do Polski, zawarty w 2003 r. za rządów SLD, podpisała węgierska firma Eural Trans Gas, którą kontrolował Siemion Mogilewicz - ojciec chrzestny rosyjskiej mafii.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24