- Jesteśmy przeciwni propozycji lewicy, by przenieść akta IPN do archiwów państwowych - powiedział w "Magazynie 24 Godziny" Eugeniusz Kłopotek z PSL. Przyznał jednak, że Zbigniew Chlebowski w swoich słowach posunął się za daleko, a lewica może być potrzebna całej koalicji.
Eugeniusz Kłopotek uważa, że Zbigniew Chlebowski mówiąc "żadnej współpracy z postkomunistami" posunął się o jedno słowo za daleko. - Nieraz okazuje się, że lewica może być naszej koalicji potrzebna - stwierdził. W sprawie IPN jednak nie będzie przygotowania wspólnego z lewicą projektu ustawy - podkreślił Kłopotek i dodał: - Zamach na IPN nie jest nam potrzebny.
Jego zdaniem, na tle sporu wokół Lecha Wałęsy powstał poważny problem. - Z jednej strony niezawisły sąd oczyścił go z zarzutów, ale inna instytucja państwowa, jaką jest IPN, ten wyrok kwestionuje - dodał. Dlatego, jak powiedział, zespół ekspertów przyjrzy się zapisom ustawy. - PSL może wyjdzie z propozycją, może zaproponujemy razem z PO, by pewne rzeczy uściślić, a z niektórych zrezygnować.
Wypowiedź Kłopotka ucieszyła Jerzego Wenderlicha z SLD. - Każda rozmowa jest lepsza niż brak rozmowy. Jednak kiedy PO przychodzi rozmawiać o ustawie medialnej, to jesteśmy fraternizowani, jesteśmy braćmi, a jeśli jest mowa o innej ustawie, to jesteśmy postkomuniści - zaznaczył.
"TK wyrwał ustawie zęby"
Julia Pitera przywołała przykład swojej własnej interwencji w sprawie lustracji. - Wysłałam do prezesa Kurtyki zapytanie o przeszłość jednego z urzędników i jedyna odpowiedź, jaką dostałam, to że nie należy mi się ta wiedza - opowiedziała posłanka. Pitera uważa, że powinna dostać odpowiedź, bo wysłała pismo do Kurtyki w ramach swoich uprawnień. - Jeśli mnie się taka wiedza nie należy, to po co jest ustawa lustracyjna? - pytała. Zgodziła się jednak z Eugeniuszem Kłopotkiem w kwestii IPN-u. - Instytut nie powinien być rozwiązany - powiedziała.
Trybunał Konstytucyjny wyrwał ustawie lustracyjnej zęby w swoim haniebnym orzeczeniu. Lepsza byłaby pierwotna wersja lustracji, która przewidywała otwarcie archiwów. Jacek Kurski (PiS)
- Trybunał Konstytucyjny wyrwał ustawie lustracyjnej zęby w swoim haniebnym orzeczeniu - sądzi Jacek Kurski z PiS. Przyznał, że lepsza byłaby pierwotna wersja lustracji, która przewidywała otwarcie archiwów. - Popełniliśmy pewien błąd, bo powstało podejrzenie, że media przeciwne lustracji będą wykorzystywać otwarte archiwa do ośmieszenia lustracji - podkreślił. - Jestem przekonany, że pomysł likwidacji IPN napotkałby na silny opór – uważa Kurski. Przypomniał, że IPN i CBA to dwie instytucje powstałe w wolnej Polsce. – To filary budowania zdrowej Polski – podkreślił.
Instytut nie powinien być rozwiązany. Julia Pitera (PO)
- Ustawa lustracyjna krzywdzi ludzi, więc nie może być dobra – zaznaczył Jerzy Wenderlich. Podkreślił też, że Trybunał Konstytucyjny chciał ustawę „poplombować”, a nie wyrywać jej zęby. – Nie może funkcjonować instytucja, która zamiast opisywać historię, krzywdzi ludzi – uważa poseł. Odwołał się też to słów minister Pitery. – Jeśli IPN odmawia odpowiedzi na takie zapytanie, to najlepszy dowód na to, by go zlikwidować – skomentował. – Poza tym, pamięć narodowa jest zbyt poważną rzeczą, by powierzyć ją IPN – dodał.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24